Polonia Piła zakończyła poprzedni sezon w Nice PLŻ na piątym miejscu. W tym roku chciałaby być równie wysoko. Nowymi zawodnikami zespołu są Adrian Cyfer i Tomasz Gapiński. Z ubiegłorocznego składu zostali Michał Szczepaniak, Brady Kurtz, Norbert Kościuch i Wadim Tarasienko. W tym zestawie próżno jednak szukać gwiazdy, czy lokomotywy, która pociągnęłaby drużynę.
- Mamy tak zbudowany zespół, że faktycznie trudno wskazać wyraźnego lidera - przyznaje menedżer Tomasz Żentkowski. - Wychodzimy jednak z założenia, że wszyscy nasi seniorzy mają potencjał, by wystrzelić z formą. Każdego stać na te osiem-dziewięć punktów w danym spotkaniu. Po pierwszych meczach będziemy wiedzieć dużo więcej. Dziś nie chciałbym nikogo kreować na lidera. Wszyscy w zespole są traktowani tak samo. Nie ma liderów czy drugiej linii. Nas takie podejście w pełni zadowala - dodaje.
Działaczom i sztabowi szkoleniowemu Polonii zależy na tym, by w zespole panowała dobra atmosfera. Wyrównany skład bez długiej ławki ma temu sprzyjać. Nie będzie gwiazdy, która może zadzierać nosa, ale i też nie będzie zaciętej rywalizacji o skład. - Chcemy, by nasi zawodnicy czuli się komfortowo. Nie mamy specjalnie szerokiej kadry i uważamy, że jest to dobre rozwiązanie. Dzięki temu zawodnicy będą mogli z czystą głową przygotowywać się do meczów. Wychodzimy z założenia, że dobra atmosfera w drużynie jest podstawą. Gdy zawodnicy są zadowoleni, później przekłada się to na wynik. Przekonaliśmy się o tym już w poprzednim sezonie - kwituje menedżer Polonii Piła.
ZOBACZ WIDEO Skład MRGARDEN GKM Grudziądz na sezon 2017!