Walasek będzie twarzą Get Well. Termiński liczy, że w końcu podbije napojem rynek

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Grzegorz Walasek

Get Well od roku jest w nazwie żużlowej drużyny z Torunia. Przemysław Termiński, który postawił na promowanie nowego napoju izotonicznego przyznaje, że na razie nie ma z tego żadnych zysków. Wszystko ma zmienić nowa strategia i Grzegorz Walasek.

Get Well od początku był inicjatywą bardziej o charakterze charytatywnym niż biznesowym. Przemysław Termiński liczył, że sprzedaż napoju izotonicznego będzie na takim poziomie, który pozwoli przelewać znaczące środki na rzecz potrzebujących zawodników. W ubiegłym roku szału jednak nie było. Darcy Ward i Witalij Biełousow dostali po kilka tysięcy, drobne kwoty przekazano też kilku klubom, ale nie o to chodziło. Jednak przy sprzedaży na poziomie 15 tysięcy butelek (na pomoc dla poszkodowanych przez los idzie określony procent z każdej butelki) na miesiąc trudno o lepszy rezultat.

Get Well chcąc efektywnie pomagać musiałby mieć sprzedaż na poziomie 150 tysięcy butelek miesięcznie. Trudno jednak o taki rezultat, gdy nie ma większego zainteresowania żużlowych klubów tym projektem. Gdy pojawiły się pierwsze informacje o charytatywnym celu Get Well, to odzew był spory. Z czasem okazało się jednak, że nikogo to nie obchodzi. Wiele wskazuje na to, że żużel jeszcze długo będzie skazany na doraźne zbiórki na potrzebujących.

Choć Get Well dotąd przynosił wyłącznie straty, to Termiński chce dać temu projektowi więcej czasu. Myśli o zmianie strategii. Nową twarzą napoju ma być Grzegorz Walasek, który będzie nosił w tym roku czapeczkę z Get Well. Miał dostać za to dobre pieniądze. - Na rozliczanie Get Well jest za wcześnie, bo choć produkt pojawił się w nazwie toruńskiego klubu przed rokiem, to cała machina związana ze sprzedażą ruszyła w lipcu, czyli siedem miesięcy temu - mówi Termiński i podaje przykład innej znanej marki, która potrzebowała sześciu lat, by wejść na wysoki poziom. Get Well będzie chciał to zrobić szybciej. Pomóc ma nie tylko Walasek, ale i wytyczenie nowego kierunku. Jednym z pomysłów jest wyjście poza środowisko żużlowe.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

[b]KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->

[/b]

ZOBACZ WIDEO Prezes PZM prosi o to, żeby nie wywierać presji na Bartosza Zmarzlika

Komentarze (96)
avatar
eddy
1.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego moj komentarz o faweli zostal usuniety ? Przeciez otoczenie ..Jancarza nie prezentuje sie zbyt okazale ...i wcale daleko nie odbiega od ..uzytego ..okreslenia!:))) 
KACPER.U.L
31.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Wściekły Byk
31.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Toruński napój.... To nie ma prawa się udać, choćby cel był najszczytniejszy. 
avatar
eddy
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak widze wielu tu padlo ,czy tez lezy ! Watpliwe ze to ich wlasna madrosc na kolana..powalila! Predzej jej..antonim....Wspolczuje ..serdecznie ..! :))))D 
avatar
Artt
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Plan byl prosty............i wcale nie glupi....darmowa reklama jak na start calkiem spora .......kasa na zawodnikow z kazdej butelki....ale ....napoj ewidentnie zwiazany z konkretnym klubem co Czytaj całość