Klub bez zawodników i działaczy, a do startu ligi pozostał miesiąc

Materiały prasowe / Eleven Sports Network / Na zdjęciu: Mecz brytyjskiej Premiership
Materiały prasowe / Eleven Sports Network / Na zdjęciu: Mecz brytyjskiej Premiership

W marcu ruszą pierwsze zawody żużlowe na Wyspach Brytyjskich, jednak nadal nie wiadomo czy w rozgrywkach Premiership wystąpi ekipa Belle Vue Aces. Teoretycznie klub z Manchesteru nie ma ani zawodników, ani działaczy.

W tym artykule dowiesz się o:

W zeszłym roku Belle Vue Aces przeniosło się na nowy obiekt, co miało rozpocząć nowy okres w historii klubu. National Speedway Stadium jest jedną z najnowocześniejszych żużlowych aren w Wielkiej Brytanii, w zeszłym roku na tym stadionie odbył się finał Drużynowego Pucharu Świata.

Problem w tym, że na początku roku obiekt nie był dokończony. Fatalnie przygotowano również tor żużlowy na NSS, przez co Asy musiały odwołać sporą część spotkań w pierwszej fazie sezonu. To odbiło się negatywnie na finansach klubu. Drużyna z Manchesteru dokończyła rozgrywki, awansowała nawet do finału Elite League, gdzie przegrała z Wolverhampton Wolves. Okazało się jednak, że od wielu tygodni zawodnicy nie mieli płacone za starty. Klub nie regulował również płatności za dzierżawę stadionu.

Jesienią BSPA pozbawiła klub i tamtejszych działaczy licencji. Brytyjskim promotorom zależy jednak na uratowaniu speedwaya w tym mieście, więc ruszyły rozmowy z władzami Rady Miasta w Manchesterze. Miały one na celu wyłonienie nowego grona działaczy, którzy przejmą klub i być może spłacą część zaległości względem miasta i zawodników. W styczniu brytyjscy promotorzy poinformowali, że klub przystąpi do ligi, ale szczegóły kompromisu miały być podane później. Od tamtego momentu minęło kilkanaście dni i nadal nic nie wiadomo.

Cierpliwość powoli tracą kibice w Manchesterze. Na ich pytania zareagowała BSPA, która za pośrednictwem Twittera poprosiła o cierpliwość. Tyle, że pierwsze zawody na Wyspach będą rozgrywać się w marcu, a Asy nadal nie wiedzą na czym stoją. Nieoficjalnie wiadomo, że klub jest gotowy na ogłoszenie składu. W drużynie nadal mają jeździć m. in. Craig Cook oraz Max Fricke. Świadczy o tym fakt, że obaj nie podpisali kontraktów na starty w Premiership w tym sezonie. W zeszłym roku Cook i Fricke byli filarami zespołu i bez problemu znaleźliby pracę w innym klubie.

BSPA uwzględniła klub z Manchesteru w terminarzu tegorocznych rozgrywek. Jedyne czego brakuje fanom Belle Vue do pełni szczęścia, to zgoda Rady Miasta na objęcie władzy w klubie przez nowych działaczy. Radni przeciągają linę w negocjacjach, co może skończyć się fatalnie dla przyszłości speedwaya w Manchesterze.

ZOBACZ WIDEO Gol Kamila Glika! AS Monaco kontynuuje marsz po tytuł - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (3)
avatar
sympatyk żu-żla
10.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W czym problem Angole się Polską ligą nie martwią więc problem Angoli ijest to problem Angoli. 
avatar
MACIUŚ PIŁA
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Olać Angoli to ich zmartwienie chcieli breksitu to go mają. 
avatar
malin1976
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież im mniej drużyn w lidze tym lepiej .