Maciej Janowski nie zamyka się na GTR. "Mam dobry kontakt z Marcelem Gerhardem"

Krzysztof Wesoły 09 Lutego 2017, 13:55

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Maciej Janowski

Wychowanek Betardu Sparty Wrocław ma za sobą kiepski sezon. Na liście klasyfikacyjnej PGE Ekstraligi uplasował się dopiero pod koniec trzeciej dziesiątki (średnia 1,674), zaś w Grand Prix wypadł z czołowej ósemki i musiał liczyć na przychylność organizatorów cyklu.

• Znamy budżety klubów PGE Ekstraligi. Najlepsza liga świata pojedzie za 65 milionów złotych

- Zobaczymy, kto będzie w tym sezonie korzystał z GTR-ów. Z Marcelem Gerhardem łączy mnie bardzo dobry kontakt i dwa lata temu miałem okazję testować jego silnik. Wówczas nie był on tak dobry, jak w poprzednim sezonie. Marcel jest jednak znakomitym mechanikiem i tunerem, więc jestem pewien, że przygotuje coś dobrego - powiedział Janowski.

- Mam zamiar zostać przy GM-ach i skupić się właśnie na tych silnikach, ale to nie znaczy, że w pewnym momencie nie zadzwonię do Marcela żeby umówić się na jakieś testy. Silnik GTR testowałem w Częstochowie, ale z powodu deszczu nie mieliśmy wtedy zbyt dużo czasu. Z dwóch dni zostało nam ledwie kilka godzin. Marcel ma do swojej pracy znakomite, bardzo profesjonalne podejście. Nasza współpraca to nie jest zamknięty rozdział - dodał.

Pomocny przy odbudowie po kiepskim sezonie może się okazać powrót wrocławskiej drużyny na domowy tor. Remont Stadionu Olimpijskiego w końcu dobiegł końca i Betard Sparta będzie się ścigać u siebie. - Powrót do Wrocławia ułatwi wiele spraw. Będziemy mieli dużo więcej okazji do treningów na torze. Ciągle próbujemy czegoś nowego, zresztą każdy coś testuje, sprawdza nowe rzeczy. Jest bardzo dużo pomysłów, ale w trakcie sezonu niestety mało czasu żeby je przetestować - zakończył Janowski.