W zgrupowaniu wzięli udział prawie wszyscy zawodnicy, którzy w tegorocznym sezonie będą bronić barw GTM Startu Gniezno. Zabrakło jedynie Mateja Kusa, Olivera Berntzona oraz Jonasa Davidssona. Czech w tym czasie przebywał we Francji, natomiast Szwedzi mieli obowiązki wynikające z umów sponsorskich.
W czasie obozu żużlowcy jeździli na nartach, biegali, a także pływali w basenie. - Obóz w Maso Corto oceniam jak najbardziej na plus. Treningi na wysokości 2500 m n.p.m naprawdę potrafiły dać w kość, jednak był też odpowiedni czas na regenerację. Często chodziliśmy na narty biegowe, jak i zjazdowe, a do tego doszedł poranny rozruch w postaci biegania oraz basen - powiedział Marcin Nowak, który trafił do Gniezna z ekstraligowego MRGARDEN GKM-u Grudziądz.
Wychowanek zespołu z Leszna bardzo ciepło wypowiedział się na temat atmosfery panującej w GTM Starcie. Ponadto zdradził, że podczas zgrupowania team spirit był budowany w czasie wspólnego przygotowywania posiłków. - Atmosfera na ten moment jest wspaniała! Poprzez wspólne przygotowywanie posiłków zgraliśmy się jeszcze bardziej, a przy okazji dowiedziałem się czegoś na temat zdrowego odżywiania - podsumował.
Przypomnijmy, że czerwono-czarni sezon ligowy zainaugurują 9 kwietnia. Wówczas zmierzą się na domowym owalu z Kolejarzem Opole. Wcześniej żużlowcy drużyny z pierwszej stolicy Polski mają zamiar odjechać kilka sparingów. W planach zostały ujęte mecze kontrolne z Betard Spartą Wrocław, Lokomotivem Daugavpils oraz Polonią Bydgoszcz.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem