Zaczynają z czystą kartą. Krystian Pieszczek przed najtrudniejszym zadaniem

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Krystian Pieszczek

Trener Robert Kempiński zaznacza, że wszyscy zawodnicy jego zespołu rozpoczną sezon z czystą kartą. Największe wyzwanie czeka jednak Krystiana Pieszczka, który jest nowy w drużynie i musi walczyć o miejsce w składzie.

Kibice i dziennikarze z uwagą będą przyglądać się marcowo-kwietniowym sparingom MRGARDEN GKM-u. Drużyna ma w kadrze sześciu seniorów, a trener Robert Kempiński zaznacza, że o miejscu w składzie decydować będzie tylko i wyłącznie aktualna dyspozycja. Jedynym nowym zawodnikiem jest w tym gronie Krystian Pieszczek, którego pozyskano po tym, jak rozstał się z Ekantor.pl Falubazem. Zawodnika tego czeka podwójnie trudne zadanie.

Po pierwsze, rozpocznie on w tym roku jazdę w roli seniora, co nawet w przypadku zdolnych zawodników wiąże się z pewnym wyzwaniem. Po drugie, musi odnaleźć się w nowym otoczeniu. Co prawda sam Pieszczek pokazywał w przeszłości, że dobrze czuje się na grudziądzkim owalu, niemniej jednak nie zna go tak dobrze jak pozostali seniorzy grudziądzan, którzy startują tam na co dzień. - Szanse Krystiana na skład są takie same jak pozostałych zawodników. Jeśli pokaże się z dobrej strony w sparingach i potwierdzi, że dobrze przepracował zimę, to nie odstawię go na boczny tor. Jak mówiłem już wcześniej, nie będę kierować się nazwiskami - zapowiada trener Robert Kempiński.

W kuluarach mówi się, że Pieszczek jest szykowany na wyjazdy, gdzie miałby zastępować Tomasza Golloba. Sam trener twierdzi jednak, że jest to teoria, jaką wymyślili dziennikarze. Szanse na to, by Pieszczek pojawił się w składzie na pierwszy mecz nowego sezonu są w każdym razie spore. GKM wybierze się 17 kwietnia do Zielonej Góry, czyli na tor, gdzie "Krycha" startował jeszcze w poprzednim sezonie.

Eksperci są jednak zdania, że same wyjazdy dla tak młodego zawodnika to za mało. W takim wypadku odjechałby zaledwie siedem ligowych meczów w ekstraligowym sezonie. - On jest w takim wieku, że powinien jak najwięcej jeździć. Nie przekonuje mnie pomysł, by trener miał zostawić mu tylko wyjazdy. Jeśli tak się stanie, to będzie to zła informacja dla tego zawodnika. Fakt, że podpisano z Krystianem kontrakt na dwa lata świadczy jednak o tym, że klub wiąże z nim swoje plany. Może w tym sezonie będzie jeździć mniej, a rok później na dobre zastąpi już jednego z seniorów? - zastanawia się były żużlowiec, a obecnie ekspert, Zenon Plech.

Faktem jest, że Krystian Pieszczek mógł obrać dużo łatwiejszy kierunek. Zainteresowani jego pozyskaniem byli działacze pierwszoligowego Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk. 21-latek od początku był jednak zdecydowany na przenosiny do Grudziądza. Na oceny czy podjął dobrą, czy też złą decyzję czas przyjdzie nie wcześniej niż w trakcie sezonu.

ZOBACZ WIDEO Maciej Janowski zachowuje się teraz zupełnie inaczej. Nie jest już taki spięty

Źródło artykułu: