Australijczyk poobijał się na początku roku, podczas młodzieżowego finału Indywidualnych Mistrzostw Australii. Przeprowadzone na początku lutego badania lekarskie nie wykazały żadnych złamań. Brady Kurtz musiał jednak przechodzić rehabilitację biodra, które cały czas mu doskwierało. Lekarze jasno zaznaczali przy tym, że zawodnik będzie w pełni gotowy do sezonu.
Obecnie 20-latek nie odczuwa już żadnych problemów zdrowotnych i będzie mógł bez przeszkód trenować na torze. Sztab szkoleniowy Polonii Piła otrzymał wiadomość, że Kurtz zjawi się w Pile już w przyszłym tygodniu, przy okazji pierwszych po zimowej przerwie treningach na torze.
- Cieszymy się, że Brady będzie do naszej dyspozycji. Na treningach pojawią się wszyscy zawodnicy. Sami do nas dzwonią i wypytują, kiedy to będzie. Nawierzchnia po zimie jest w całkiem niezłym stanie, więc zakładamy, że wyjedziemy na tor po 16 marca - zapowiada menedżer Tomasz Żentkowski.
Kurtz ma po co przyjeżdżać, bo musi walczyć o miejsce w składzie. Polonia ma co prawda tylko sześciu seniorów, ale 20-latek będzie musiał udowodnić, że warto na niego stawiać. W poprzednim sezonie ligowym Australijczyk wystąpił w dziewięciu spotkaniach, uzyskując średnią biegopunktową 1,595.
ZOBACZ WIDEO Nie dał szansy innym klubom. Teraz chce popsuć plan prezesa
Szczepaniak
Tarasienko (Kurtz)
Kościuch
Cyfer Czytaj całość