Marek Cieślak przed sezonem mówił, że ten rok jest jego ostatnim, gdy idzie o pracę z kadrą. Jednak Cieślak mówi tak od lat. Pewnie dlatego Andrzej Witkowski, prezes PZM, nie zawraca sobie głowy tymi deklaracjami. Ma zresztą jasną wizję tego, co dalej z trenerem kadry.
- Odwołam się do słów Zbigniewa Bońka - mówi Witkowski. - Prezes PZPN powtarza, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Jeśli więc trener Cieślak zdobędzie złoty medal w Drużynowym Pucharze Świata, to będziemy rozmawiali o nowym kontrakcie.
Większość ekspertów przewiduje, że reprezentacja Polski w tym roku zdobędzie złoto w DPŚ w cuglach, więc to by znaczyło, że Cieślak siądzie do rozmów o nowym kontrakcie. Chyba, że sam nie będzie tego chciał.
Prezes PZM będzie jednak raczej gotowy na odmowę. Już od kilku lat na następcę Cieślaka szykowany jest Rafał Dobrucki. Witkowski jest ciekawy, jak pójdzie Dobruckiemu w Betard Sparcie Wrocław. - To będzie ciekawy rok dla Rafała - uważa Witkowski. - Sparta to wymagający klub. Dla Cieślaka okazał się trampoliną. Czy tak samo będzie w przypadku Dobruckiego? Oby tak się stało, choć równie dobrze rok we Wrocławiu może być wyrzutem sumienia - podkreśla prezes.
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela
Następny powinien przejmować obowiązki!