Brak Doyle'a może wyjść im na dobre. Marek Cieślak będzie budować Hampela

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Jarosław Hampel

Jason Doyle nie pojedzie w najbliższych meczach sparingowych Falubazu, ale drużynie może to wyjść nawet na dobre. W zespole są żużlowcy, którzy bardzo potrzebują jazdy i będą mieli więcej okazji do startów.

Zielonogórzanie po intensywnych treningach w ubiegłym tygodniu nieco zwolnili tempo. Odpowiednie przetarcie po zimie drużyna ma już za sobą, więc czas na kolejny etap przygotowań. Drużyna Marka Cieślaka w czwartek powinna odjechać pierwszy mecz sparingowy w Częstochowie. Dzień później Falubaz pojedzie do Tarnowa, a w sobotę potrenuje znowu na własnym torze. Tydzień zakończy się niedzielnym sparingiem z Grupa Azoty Unią Tarnów.

Cieślak wie już, w jakim składzie do meczów kontrolnych przystąpi jego drużyna. W zestawieniu mają znaleźć się kolejno: Patryk Dudek, Jacob Thorssell, Jarosław Hampel, Andriej Karpow, Piotr Protasiewicz, Alex Zgardziński i Sebastian Niedźwiedź. - Jason Doyle na razie z zespołem ścigać się nie będzie, ale nie jest mu to w tej chwili za bardzo potrzebne - tłumaczy trener Falubazu.

Cieślak zapewnia, że na razie nie potrzebuje mieć Australijczyka na miejscu. Doyle w najbliższych sparingach nie pojedzie, bo ma inne obowiązki, a poza tym chce dobrze przetestować sprzęt przed pierwszymi oficjalnymi startami. - A silników ma naprawdę sporo, więc go rozumiem. Poza tym, on bez trudu zachowa właściwy rytm startów, bo jedzie w turnieju dla Darcy'ego Warda i w sobotę w Toruniu - wyjaśnia Cieślak.

Inne obowiązki Doyle'a Falubazowi mogą wyjść nawet na dobre. Australijczyk i tak sprawdzi się w meczowych warunkach, a pozostali żużlowcy będą mieć dzięki temu więcej startów. A zdaniem Cieślaka niektórym jazda jest w tej chwili bardzo potrzebna. - Starty będę rozdzielać zawodnikom według ich potrzeb. Na pewno dużo jeździć muszą jeszcze Thorssell, Karpow i przede wszystkim Hampel. Temu ostatniemu najbardziej tego w tej chwili potrzeba - podsumowuje Cieślak.

Wszystko wskazuje więc na to, że podczas najbliższych meczów sparingowych Hampel będzie zmieniany najrzadziej lub w ogóle. Cieślak chce, żeby zawodnik, który w ubiegłym sezonie jeździł niewiele, nabrał przed startem ligi pewności siebie.

ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka

Komentarze (23)
KACPER.U.L
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za artykuł.Ja pie....,no nie wiem nawet co napisać tak mnie poraził:) 
avatar
-ROMAN-
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polewaczkowy to stary krętacz, oby wybudował do "" maja"". 
avatar
Hampelek
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie redaktorze. Czasowniki w języku polskim odmieniają się przez osoby 
avatar
yes
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...poza tym chce dobrze przetestować sprzęt przed pierwszymi oficjalnymi startami" - gwoli ścisłości, sparingi są właśnie przed oficjalnymi startami. 
avatar
bruno42
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to się dzieje w tej naszej ekstralidze w sezonie 2017. Cieślak buduje Prezes Władysław z Gorzowa jest Stwórcą rozgrywek żużlowych. Teraz już kumam dlaczego jesteśmy potęgą w speedwayu ;)