Orzeł - Get Well: rewanż łodzian w cieniu fatalnego upadku Michała Piosickiego

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Robert Miśkowiak
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Robert Miśkowiak

Orzeł Łódź wygrał w środowym treningu punktowanym z Get Well Toruń 45:31. Niestety, już w drugim biegu dnia fatalny upadek zanotował Michał Piosicki i został odwieziony do szpitala.

We wtorek drużyny Get Well Toruń i Orła Łódź zmierzyły się po raz pierwszy w bieżącym sezonie przygotowawczym. Na Motoarenie górą byli gospodarze, którzy wręcz rozgromili ekipę z centralnej Polski 58:31. Znakomicie spisali się zwłaszcza seniorzy zespołu z grodu Kopernika. Tego nie można było powiedzieć o żużlowcach Orła, wśród których z pozytywnej strony pokazywał się jedynie Aleksandr Łoktajew.

Reszta żużlowców z Łodzi z pewnością chciała się zrehabilitować w środowym rewanżu. I mimo że był to tylko trening punktowany, w jeździe pierwszoligowca było widać dużo więcej jakości. Znów dobrze prezentował się Łoktajew, ale cieszyła zwłaszcza znakomita postawa Roberta Miśkowiaka.

Niestety, Orzeł nie miał w tym meczu szczęścia. Już w drugim biegu doszło do poważnego karambolu, w którym ucierpiał młody Michał Piosicki. Junior łódzkiego klubu na przeciwległej prostej starał się zaatakować Daniela Kaczmarka. Ten jednak nie zostawił mu miejsca pod bandą i Piosicki upadł na tor. Pech chciał, że pozostali uczestnicy tej gonitwy jechali dość blisko i nie mieli czasu aby go ominąć. Wiktor Trofimow przejechał mu po plecach, a Igor Kopeć-Sobczyński o niego zahaczył. Karetka, która błyskawicznie wyjechała na tor, od razu pojechała z Piosickim do szpitala.

W obliczu tak poważnego wypadku i to w okresie przygotowawczym wynik z całą pewnością zszedł na dalszy plan. Na szczęście żużlowcy obu ekip szczęśliwie dokończyli ten mecz i żaden już nie ucierpiał. Orzeł pokazał jednak, że wtorkowa wpadka w Toruniu to jedynie wypadek przy pracy i podczas niedzielnej inauguracji z Wandą Kraków powinien być dobrze dysponowany.

ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje

Z drugiej strony zaostrza się walka o miejsce w składzie Get Well Toruń. Już dzień wcześniej Grzegorz Walasek pokazał, że powoli dochodzi do optymalnej formy i w Łodzi tylko to potwierdził. Jacek Gajewski i Robert Kościecha będą mieć ciężką decyzję do podjęcia, ponieważ w równie dobrej dyspozycji są Adrian Miedziński (zakończył występ po dwóch biegach) i Paweł Przedpełski, a także nieobecny na stadionie Orła Michael Jepsen Jensen.

Wyniki:

Get Well Toruń - 31
1. Grzegorz Walasek - 10 (3,2,3,2)
2. Marcin Kościelski - 1 (0,0,1,0)
3. Paweł Przedpełski - 8 (2,3,2,1)
4. Norbert Krakowiak - 1 (0,1,0,w)
5. Adrian Miedziński - 6 (3,3)
6. Daniel Kaczmarek - 1 (w,0,1)
7. Igor Kopeć-Sobczyński - 4 (2,1,1)

Orzeł Łódź - 45
9. Aleksandr Łoktajew - 9+1 (1*,2,3,3)
10. Nikolaj Busk Jakobsen - 7+1 (2,1*,1,3)
11. Robert Miśkowiak - 12 (3,3,3,3)
12. Edward Mazur - 6+1 (1,1,2*,2)
13. brak zawodnika
14. Michał Piosicki - 0 (u/-)
15. Wiktor Trofimow jr - 11+1 (3,2,2,2,2*)

Bieg po biegu:
1. Walasek, Jakobsen, Łoktajew, Kościelski 3:3
2. Trofimow, Kopeć-Sobczyński, Piosicki (u/-), Kaczmarek (w/su) 3:2 (6:5)
3. Miśkowiak, Przedpełski, Mazur, Krakowiak 4:2 (10:7)
4. Miedziński, Trofimow, Kopeć-Sobczyński 2:4 (12:11)
5. Miśkowiak, Walasek, Mazur, Kościelski 4:2 (16:13)
6. Przedpełski, Trofimow, Krakowiak 2:4 (18:17)
7. Miedziński, Łoktajew, Jakobsen, Kaczmarek 3:3 (21:20)
8. Walasek, Trofimow, Kościelski 2:4 (23:24)
9. Łoktajew, Przedpełski, Jakobsen, Krakowiak 4:2 (27:26)
10. Miśkowiak, Mazur, Kopeć-Sobczyński 5:1 (32:27)
11. Jakobsen, Trofimow, Przedpełski, Kościelski 5:1 (37:28)
12. Miśkowiak, Walasek, Kaczmarek 3:3 (40:31)
13. Łoktajew, Mazur, Krakowiak (w/u) 5:0 (45:31)

Biegi nominowane nie zostały rozegrane.

Komentarze (165)
avatar
PawulonŁódź
6.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Misiek bardzo ładna jazda. Wypadek Pieska wyglądał mocno niesympatycznie, dobrze ze skonczylo sie tylko potłuczeniami. No to juz w niedzielę liga. Po 2 punkty Orzełki ! 
avatar
Forest
6.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Trofimova to juz bym kontraktowal na miejscu Witka. Kultura jazdy i pewnosc wieksza niz u Gleba. Gleb przypomina Edka na juniorce - wiecej chce niz umiejetnosci pozwalaja. 
Gerhard Malberg
6.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dobrze ze torunska mlodziez startuje duzo przed sezonem.
Zycze zdrowia Piosickiemu. 
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Uff dobrze ze Michal OK. tak trzymac. Sezon bez zlaman prosimy :)
GKSZ i PZMOT prosimy o zapewnienie bezpiecznych torow bez kombinacji typu Gorzow czy Baleron :) 
avatar
Forest
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Sprawa prosta - bandyta od ojca grzyba wpuscil w bande Pieska. Potem tez jechali na granicy, a krakusek przeliczyl sie i dzieki bogu sam glebe zaliczyl.