Kibice nie potrafili jednoznacznie określić faworyta spotkania. Zdania odnośnie tego, kto okaże się lepszy na inaugurację Nice 1.LŻ były mocno podzielone. Za Stalą przemawiał atut własnego toru oraz nieco lepsza formacja młodzieżowa. Pilanie w swoim zestawieniu mieli jednak mniej niewiadomych. Bo tak należy określić drugą linię Stali, w skład której wchodzą m.in. powracający do żużla po rocznej przerwie Marcel Szymko czy debiutujący na polskich torach Francuz Dimitri Berge.
Mecz od początku był niezwykle wyrównany i toczony w niełatwych warunkach torowych, z którymi kompletnie nie radzili sobie pilscy juniorzy. W pierwszych sześciu wyścigach aż pięciokrotnie zmieniał się prowadzący całego spotkania. Dość kuriozalny przebieg miał wyścig drugi, w którym obaj młodzieżowcy Polonii nie dojechali do mety. To sprawiło że Stal odniosła biegowe zwycięstwo 5:0, ale odpowiedź gości była natychmiastowa. Po szóstym wyścigu Polonia wyszła na prowadzenie 18:17 i nie oddała go już do końca meczu.
Żużlowcy Stali mieli w pierwszej części spotkania sporego pecha. Najpierw taśmę zerwał Dimitri Berge, a chwilę później Dawid Lampart sam się ukarał próbując "czołgać" się pod taśmą startową. W wyścigu dziewiątym błąd Berge powielił natomiast Marcel Szymko. Prawdopodobnie to właśnie te detale zadecydowały, że w drużynie gospodarzy wdarł się spory niepokój. Podopieczni trenera Janusza Stachyry zamiast gonić wynik meczu, stracili kilka punktów na własne życzenie. A to przy optymalnej postawie seniorskiego kwartetu Polonii okazało się niewybaczalne.
Polonia do zwycięstwa mocno przybliżyła się po 13. biegu. Wówczas za spowodowanie upadku Adriana Cyfera, wykluczony został Chris Harris. Na domiar złego w powtórce wyścigu było 4:2 dla Polonii, co oznaczało że rzeszowianie w biegach nominowanych nie będą mogli skorzystać z rezerw taktycznych. A przy dość mizernej postawie drugiej linii, tylko duet Chris Harris - Dawid Lampart mógł uratować dla Stali zwycięstwo. Pilanie bez większych problemów przypieczętowali triumf już w pierwszym z biegów nominowanych, przywożąc za swoimi plecami parę Dimitri Berge - Davey Watt.
I to właśnie postawa Watta była największym rozczarowaniem w rzeszowskiej drużynie. Australijczyk zapisał wprawdzie przy swoim nazwisku 6 punktów, ale tylko raz zdołał pokonać zawodnika drużyny przeciwnej. Na słowa pochwały zasługuje natomiast Dawid Lampart oraz Chris Harris. Kapitan miejscowych poza biegiem, w którym próbował przechytrzyć sędziego był bezbłędny. Nieźle jak na debiut w polskiej lidze spisał się również Berge. To jednak było za mało, by zatrzymać w piątkowy wieczór Polonię. I szalenie skutecznych pilskich seniorów, którzy w czwórkę "wykręcili" Polonii aż 47 punkty, nie dostając żadnego wsparcia ze strony młodzieżowców.
Punktacja:
Euro Finannce Polonia Piła - 47
1. Norbert Kościuch - 12+2 (3,2*,0,2,3,2*)
2. Wadim Tarasienko - 10+3 (2*,1,1*,2*,1,3)
3. Adrian Cyfer - 11+1 (3,2*,3,2,1,-)
4. Michał Szczepaniak - Z/Z
5. Tomasz Gapiński - 14 (2,3,3,2,3,1)
6. Kacper Grzegorczyk - 0 (u,d,u,d)
7. Paweł Staniszewski - 0 (d,0,0)
Stal Rzeszów - 42
9. Davey Watt - 6 (1,2,1,2,0)
10. Marcel Szymko - 1 (0,1,t,-)
11. Dimitri Berge - 6+1 (t,2*,1,2,1)
12. Chris Harris - 9+1 (1,3,3,w/u,2*)
13. Dawid Lampart - 13 (3,1,3,3,3)
14. Mateusz Rząsa - 3 (2,0,0,1)
15. Patryk Wojdyło - 4 (3,0,1,0,u)
Bieg po biegu:
1. (66,83) Kościuch, Tarsienko, Watt, Szymko 1:5
2. (67,46) Wojdyło, Rząsa, Grzegoczyk (u2), Staniszewski (d4) 5:0 (6:5)
3. (66,41) Cyfer, Kościuch, Harris, Wojdyło (Berge - t) 1:5 (7:10)
4. (65,20) Lampart, Gapiński, Wojdyło, Staniszewski 4:2 (11:12)
5. (65,66) Harris, Berge, Tarasienko, Kościuch 5:1 (16:13)
6. (65,65) Gapiński, Cyfer, Lampart, Rząsa 1:5 (17:18)
7. (67,20) Gapiński, Watt, Szymko, Grzegorczyk (d4) 3:3 (20:21)
8. (65,88) Lampart, Kościuch, Tarasienko, Wojdyło 3:3 (23:24)
9. (66,71) Cyfer, Tarasienko, Watt, Rząsa 1:5 (24:29)
10. (65,10) Harris, Gapiński, Berge, Staniszewski 4:2 (28:31)
11. (65,59) Lampart, Cyfer, Tarasienko, Wojdyło (u4) 3:3 (31:34)
12. (66,75) Kościuch, Berge, Rząsa, Grzegorczyk (u4) 3:3 (34:37)
13. (66,15) Gapiński, Watt, Cyfer, Harris (w/u) 2:4 (36:41)
14. (65,55) Tarasienko, Koścuch, Berge, Watt 1:5 (37:46)
15. (66,10) Lampart, Harris, Gapiński, Grzegorczyk (d4) 5:1 (42:47)
Widzów: ok. 2 500
Sędziował: Michał Stec
Zestaw: I
NCD: 65,10 - Chris Harris w 10. biegu
ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje