Noty dla zawodników Grupy Azoty Unii Tarnów:
Jakub Jamróg 2. Miejscowi kibice dużo obiecują sobie po jego powrocie do Tarnowa. Ten na "dzień dobry" nie uraczył ich dobrym występem. Zwłaszcza w pierwszej fazie zawodów zmagał się z dużymi problemami. Nie dość, że brakowało mu dobrego wyjścia spod taśmy, to jeszcze nie nadrabiał dystansu podczas wyścigu. Później spróbował czegoś innego i było odrobinę lepiej. Mówi, że presja go pozytywnie nakręca, ale tym razem chyba sobie z nią nie poradził. Od jednego z liderów należy wymagać zdecydowanie więcej.
[tag=1144]
Artur Mroczka[/tag] 5. Mocnym akcentem zaznaczył swoją ponowną obecność w ekipie z Tarnowa. Nie błyszczał na treningach, wszystko co najlepsze szykował na treningi punktowane i inaugurację ligową. Najbardziej ekspresyjny zawodnik tej potyczki. Emanował energią, którą zarażał resztę zespołu. Jego park maszyn wręcz fruwał, ale w sensie pozytywnym. Wyższej noty pozbawił go tylko pierwszy wyścig, który przegrał podwójnie wspólnie z Jamrogiem.
Artur Czaja 5. Po raz enty pokazał, że drzemie w nim olbrzymi potencjał. Korzystnie podziała na niego rola powierzona przez trenera Pawła Barana. Czaja prowadził parę i udźwignął odpowiedzialność. Najlepszy krajowy "starter" w drużynie Jaskółek. Przykłada się też do zajęć. Ogląda stare mecze Unii z udziałem Janusza Kołodzieja i Martina Vaculika. Stara się obierać podobne ścieżki. Widać, że jazda pod bandą to będzie jego żywioł. Na razie zapowiada się obiecująco. Miał być rezerwowym, a może zadomowić się w składzie na dłużej.
Mikkel Michelsen 4. Ciężko zdefiniować jego występ. Niby solidnie, a jednak nietrudno oprzeć się wrażeniu, że ciągle męczy się na bądź co bądź domowym obiekcie. Po słabym momencie startowym brakuje mu pomysłów na dobranie się do przeciwnika. Miota się w swoich atakach. Ostatnie dwa wyścigi były już lepsze niż wejście w zawody. Trener Baran powiedział, że znalazł to "coś" na koniec. Szkoda, że zabrał mu bieg nominowany, bo Michelsen ze składu seniorskiego potrzebuje najwięcej wyścigów na swoim torze.
ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje
Kenneth Bjerre 5. Lider co się zowie. Nie do ugryzienia przez rywala. Zmierzał po pewny komplet punktów, ale będąc w wyścigu ósmym na prowadzeniu złapał "gumę".
Michał Nowiński 3. Trzy razy rywalizował z Patrykiem Sitarkiem, który przyjeżdżał do mety daleko za wszystkimi więc punktów mogły go pozbawić tylko problemy ze sprzętem. Raz na rozkładzie miał Mikołaja Curyłę. Ten mecz nie powiedział praktycznie nic o jego postępach względem roku poprzedniego. Prawdziwa weryfikacja przyjdzie, kiedy stanie w szranki z lepszymi rówieśnikami.
Patryk Rolnicki 3. Podobna sytuacja jak z kolegą z formacji młodzieżowej. Choć on może pochwalić się przywiezieniem za plecami Marcina Jędrzejewskiego. Gasł w trakcie trwania spotkania.
Noty dla zawodników Polonii Bydgoszcz:
Wiktor Kułakow 5. Dwa lata temu podpisał w trakcie sezonu kontrakt w Tarnowie. Zdążył pojechać tylko w jednym biegu. Na torze w Gorzowie zaliczył "śliwkę" i tyle go widzieli. Parę razy w Mościcach jednak potrenował. Nauka nie poszła w las. Od początku znakomicie się dopasował. Robił co mógł, aby Polonia wyszła z tego meczu z twarzą. Kułakow to pierwszy i ostatni zawodnik Gryfów, który mógł się pochwalić indywidualnymi zwycięstwami biegowymi w tej potyczce.
Andriej Kudriaszow 3. Jak na debiut w Tarnowie to poszło mu całkiem nieźle. Tworząc parę ze swoim rodakiem byli największym zagrożeniem ze strony gości. 5:1 na ich korzyść po inauguracyjnej odsłonie zasiało chwilowe spustoszenie w szeregach faworyta. Później ten wynik powtórzyli jeszcze w biegu ósmym, kiedy defekt motocykla dopadł Kennetha Bjerre. Były to jedyne wyścigi, które podopieczni Jacka Golloba triumfowali drużynowo.
Damian Adamczak 2. Zaczął zawody od dziewiątego biegu. Ale nie dlatego, że wskakiwał z rezerwy, a wyłącznie ze swojej winy. Niecodziennie bowiem dwa razy z rzędu zawodnik dotyka taśmy. Popisywał się niezłym momentem startowym, ale z dużą łatwością tracił pozycję na rzecz mijających go tarnowian.
Mikołaj Curyło 1. Fatalny występ. Źle się patrzyło na postawę tego żużlowca. Dwa razy punktował na Patryku Siatarku, co chluby mu nie przynosi. Potem przyjechał za Michałem Nowińskim, który miał w ubiegłym roku kłopoty by w Nice PLŻ kogokolwiek objechać. Czary goryczy dopełnił wykluczeniem. Wywrócił się z własnej winy w pierwszym łuku.
Marcin Jędrzejewski 3. Próbował, szarpał, ale sprzęt nie pozwalał mu na pokazanie pełni możliwości. Trochę pozycji potracił na trasie. Na uwagę zasługuje fakt, że nie zanotował przy swoim nazwisku ani jednego "zera".
Patryk Sitarek 1. Polonia Bydgoszcz przyjechała do Tarnowa tylko z jednym młodzieżowcem, który na dodatek zdecydowanie odstawał poziomem od reszty uczestników tego spotkania. Sukcesem w jego przypadku było to, że dojeżdżał w ogóle do mety.
SKALA OCEN
6 – fenomenalnie
5 – bardzo dobrze
4 – dobrze
3 – przeciętnie
2 – słabo
1 – kompromitacja