Władze GKM-u nie zadowolą się już byle czym. W Zielonej Górze nie może być lania

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Tomasz Gollob walczy z Andriejem Karpowem
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Tomasz Gollob walczy z Andriejem Karpowem

MRGARDEN GKM Grudziądz nie po to kontraktował Krystiana Pieszczka, żeby dostawać lanie na wyjazdach. Mecz w Zielonej Górze to poważny sprawdzian dla zespołu. Jeśli nie zbliżą się do 40 punktów, to nikt nie machnie na to po prostu ręką.

- Cokolwiek powiemy o naszym celu na mecz z Falubazem, to w sumie będzie źle - mówi nam prezes GKM-u Arkadiusz Tuszkowski. - Jeśli powiem, że jedziemy wygrać, to wielu kibiców uzna, że jesteśmy marzycielami. Zależy nam na jak najlepszym wyniku. Na pewno nie zadowolimy się byle czym. 33, 34 czy 35 punktów to nie jest coś, co przyjmiemy z radością i powiemy, że nic takiego się nie stało. Drużyna ma jechać w tym roku lepiej na wyjazdach, żeby stworzyć sobie szanse na większą liczbę bonusów - dodaje.

Dla działaczy GKM-u planem minimum jest 38 punktów. Jacek Frątczak uważa z kolei, że grudziądzanie muszą mierzyć nieco wyżej, jeśli chcą poprawić ubiegłoroczną pozycję i włączyć się do walki o play-off. - Są kwestie, które GKM może wykorzystać. Jedna z nich to warunki atmosferyczne. Przypomnę ubiegłoroczną inaugurację Falubazu z ROW-em Rybnik, kiedy goście dzięki temu wiele zyskali. Grudziądzanie muszą podejść do meczu z przekonaniem, że jeśli dopisze im szczęście, to mogą nawet wygrać. Umiejętne stosowanie rezerw taktycznych, może dać im realnie wynik na poziomie 40 punktów. To uznałbym za sukces tego zespołu - przekonuje były menedżer Falubazu.

Siłę GKM-u na wyjazdach ma zwiększyć przede wszystkim Krystian Pieszczek. O niego Frątczak w Zielonej Górze jest spokojny. Uważa, że dla losów meczu kluczowa będzie jazda innego żużlowca. - Mam przekonanie, że Pieszczek pojedzie swoje. Spokojny jestem również o Łagutę i Buczkowskiego. Najważniejsza będzie postawa Lindbaecka. Od niego może zależeć, czy grudziądzanie osiągną w tym meczu sukces. Mam zresztą wrażenie, że w całym sezonie to właśnie on może być kluczowym zawodnikiem dla GKM-u - podsumowuje ekspert WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Nowy pakiet w żużlu? To może być złoty interes

Komentarze (17)
avatar
sympatyk żu-żla
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Marzenia prezesa GKM są fajne.Jak od P.Marka dostanie kubeł zimnej wody wtedy zmieni zdanie,Należy zacząć od tego PO nie w tym sezonie dla GKM . Realnie patrząc na rozwój wydarzeń nikogo nie o Czytaj całość
kibic stali 1
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
buhahahaha przecież to jasne że dostana baty jak zawsze . chociaż akurat zielona góra to jedyny teren gdzie mogą powalczyć o godny wynik . cieślak robi tor jak należy a mają zawodników co kied Czytaj całość
avatar
Rotmistrz79
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno jednak mecz odwolany. 
avatar
soltyskie
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"nikt nie machnie" znaczy tyle co "wszyscy machna" 
avatar
lapek14
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Oczywiście stawiam na Falubaz (mam nadzieję na 53-37) ale oczywiście wygra lepszy zespół w danym dniu.