Tym samym zawodników do startu w tych rozgrywkach nominowała Główna Komisja Sportu Żużlowego. Wśród siódemki wytypowanych znalazł się Przemysław Pawlicki. - Przyznam szczerze, że chyba jestem najszczęśliwszy spośród całej stawki z powodu odwołania tych eliminacji. Zależało mi na tym, żeby móc pokazać się w tych rozgrywkach, będzie to dla mnie okazja do pierwszego startu zagranicą. Myślałem, że wszystkie plany pokrzyżowała kontuzja, ale na szczęście nie straciłem tej szansy. Chociaż oczywiście wolałbym stanąć na starcie i walczyć o awans na torze - powiedział młodzieżowiec Unii Leszno na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Junior "Byków" leczy uraz i chce jak najszybciej powrócić na żużlowy tor. - Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to na koniec tygodnia nie będę już musiał nosić opatrunku. Jestem pod stałą opieką lekarza, codziennie mam rehabilitację. Zależy mi na tym, żeby jak najszybciej wrócić na tor, bardzo mnie do tego ciągnie. Ale na pewno zrobię to w odpowiednim momencie, gdy ze zdrowiem wszystko już będzie w porządku. Przy okazji chciałbym bardzo podziękować wszystkim kibicom za ciepłe słowa - zakończył Pawlicki.