Niespodzianka w Krakowie! Szarża Mateusza Szczepaniaka dała Wandzie triumf nad Unią

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Mateusz Szczepaniak
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Mateusz Szczepaniak

W meczu 2. kolejki Nice 1. Ligi Żużlowej Arge Speedway Wanda Kraków wygrała z Grupą Azoty Unią Tarnów 46:44. Gospodarzom zwycięstwo na ostatniej prostej zapewnił Mateusz Szczepaniak.

Rozegranie meczu długo stało pod znakiem zapytania. W nocy z niedzieli na poniedziałek w Krakowie padało, ale organizatorzy nie poddali się i pod czujnym okiem komisarza toru Krzysztofa Guza zdołali przygotować bezpieczną nawierzchnię. Mecz odbył się bez żadnych przeszkód, a pierwsze od 16 lat Derby Małopolski przyciągnęły na trybuny wielu fanów spragnionych żużlowych emocji.

Od pierwszego wyścigu o losach biegów decydował start. Te lepiej rozgrywali zawodnicy Grupy Azoty Unii Tarnów, którzy indywidualnie wygrali pierwsze cztery biegi. Jedynym żużlowcem, który w tej fazie meczu był w stanie wyprzedzić rywala na dystansie był Artur Czaja. Wychowanek Włókniarza na ostatnim wirażu atakiem po zewnętrznej minął Nicolaia Klindta.

Było to pełne emocji spotkanie. Wskazywani na faworytów tej konfrontacji tarnowianie po czterech biegach wywalczyli sobie cztery "oczka" przewagi. Piąty wyścig pokazał, że dla przyjezdnych nie będzie to spacerek. Sygnał do odrabiania strat dał Ernest Koza, który odniósł pewny triumf, a gdyby Klindt na dystansie nie stracił drugiej pozycji na rzecz Petera Ljunga, to krakowianie doprowadziliby do remisu. Gospodarzom udało się wyrównać stan meczu po siódmym biegu, gdy para Mateusz Szczepaniak - Scott Nicholls odniosła podwójne zwycięstwo.

Obie strony poszły na wymianę ciosów. Wydawało się, że przełomowym momentem spotkania będzie wygrana 5:1 tarnowian w dziewiątym biegu, gdy Michelsen i Czaja w pokonanym polu pozostawili Szczepaniaka i Nichollsa. Jednak już w kolejnej gonitwie Koza i Klindt w tym samym stosunku rozprawili się z Bjerre i Nowińskim, choć Klindt musiał się bardzo postarać, by najpierw odeprzeć ataki rodaka, a następnie minąć młodzieżowca Unii.

Gospodarze przed biegami nominowanymi zadali kolejny cios. Bohaterem Arge Speedway Wandy Kraków został Koza, który skutecznie odpierał ataki Michelsena oraz Bjerre i dojechał do mety na drugim miejscu, za plecami Szczepaniaka. To sprawiło, że krakowianie na dwa wyścigu do zakończenia meczu mieli 4 punkty przewagi nad faworyzowanymi przeciwnikami.

Tarnowianie nie zamierzali się jednak poddawać i przed ostatnim wyścigiem zdołali doprowadzić do wyrównania. Wszystko wskazywało na to, że Derby Małopolski zakończą się remisem. W piętnastej gonitwie Peter Ljung gnał do mety po trzy punkty, mając za sobą parę krakowian. Po szerokiej napędzał się jednak Szczepaniak i na ostatniej prostej wydarł Szwedowi prowadzenie, a swojej drużynie zapewnił wygraną.

Szczepaniak był najlepszym zawodnikiem spotkania. Na swoim koncie zapisał 12 punktów. Miał solidne wsparcie w Kozie i Hougaardzie, którzy zdobyli po 9 "oczek". Z takim samym dorobkiem zawody zakończyli liderzy Jaskółek - Ljung i Michelsen. Największym zawodem w ekipie z Tarnowa była postawa Bjerre. Były uczestnik cyklu Grand Prix zdobył tylko 5 "oczek".

Punktacja:

Grupa Azoty Unia Tarnów - 44
1. Peter Ljung - 9+1 (3,2,1*,1,2)
2. Artur Mroczka - 6+1 (0,0,2,2,2*)
3. Artur Czaja - 8+1 (3,3,2*,w,0)
4. Mikkel Michelsen - 9 (1,1,3,1,3)
5. Kenneth Bjerre - 5 (3,1,1,0)
6. Patryk Rolnicki - 6 (3,0,3)
7. Michał Nowiński - 1 (u,1,0)

Arge Speedway Wanda Kraków - 46
9. Mateusz Szczepaniak - 12 (2,3,1,3,3)
10. Scott Nicholls - 6+2 (1*,2*,0,3)
11. Nicolai Klindt - 7+1 (2,1,2*,2,0)
12. Ernest Koza - 9+1 (0,3,3,2*,1)
13. Patrick Hougaard - 9 (2,2,3,1,1)
14. Szymon Szlauderbach - 2 (2,d,0)
15. Eryk Borczuch - 1 (1,u,0)

Bieg po biegu:
1. (69,98) Ljung, Szczepaniak, Nicholls, Mroczka 3:3
2. (70,86) Rolnicki, Szlauderbach, Borczuch, Nowiński (u3) 3:3 (6:6)
3. (69,83) Czaja, Klindt, Michelsen, Koza 2:4 (8:10)
4. (69,67) Bjerre, Hougaard, Nowiński, Borczuch (u4) 2:4 (10:14)
5. (69,20) Koza, Ljung, Klindt, Mroczka 4:2 (14:16)
6. (69,08) Czaja, Hougaard, Michelsen, Szlauderbach (d/s) 2:4 (16:20)
7. (69,78) Szczepaniak, Nicholls, Bjerre, Rolnicki 5:1 (21:21)
8. (69,65) Hougaard, Mroczka, Ljung, Borczuch 3:3 (24:24)
9. (70,03) Michelsen, Czaja, Szczepaniak, Nicholls 1:5 (25:29)
10. (69,63) Koza, Klindt, Bjerre, Nowiński 5:1 (30:30)
11. (69,67) Nicholls, Mroczka, Hougaard, Czaja (w/su) 4:2 (34:32)
12. (70,07) Rolnicki, Klindt, Ljung, Szlauderbach 2:4 (36:36)
13. (69,57) Szczepaniak, Koza, Michelsen, Bjerre 5:1 (41:37)
14. (69,74) Michelsen, Mroczka, Hougaard, Klindt 1:5 (42:42)
15. (69,60) Szczepaniak, Ljung, Koza, Czaja 4:2 (46:44)

Sędzia: Michał Stec
Komisarz toru: Krzysztof Guz
NCD w biegu VI uzyskał Artur Czaja - 69,08 sek.
Startowano według I zestawu

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Komentarze (154)
avatar
Franek Dolas
17.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niespodzianka???No tak jak popatrzymy na nazwy zespołów to może i niespodzianka ale jak popatrzymy na zestawienie 5tek seniorów obu drużyn to czy na pewno?
Ok nigdy do końca nie wiadomo kto ja
Czytaj całość
avatar
CzenstochoviA
17.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szczepaniak pięknie to zrobił. Aż kilka razy obejrzałem tę akcję na TV, bo jeden raz to za mało. :) 
avatar
Goebbels
17.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ani ta Unia taka silna, ani Wanda taka słaba. Jak wiadomo, nazwiska same nie jadą, potrzeba czegoś więcej. Sam meczyk ciekawy, mimo że transmisja czasami wołała o pomstę do nieba :) 
avatar
basala
17.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Od pierwszego wyścigu o losach biegów decydował start." (...) "Było to pełne emocji spotkanie." Jestem za, a nawet przeciw. 
avatar
Młody wilk
17.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polsat i zuzel to parodia. Kamerzyste rzuca jak zyda po pustym sklepie. Komentatorzy myla nazwiska