Noty po meczu Ekantor.pl Falubaz - Get Well. Perfekcyjny Dudek i Doyle, kompromitacja Hancocka i Holdera

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Patryk Dudek w akcji
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Patryk Dudek w akcji

Oceniamy zawodników po meczu Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Get Well Toruń. W zespole gospodarzy świetnie zaprezentowali się Jason Doyle i Patryk Dudek. W drużynie gości kompletnie zawiedli z kolei Greg Hancock i Chris Holder.

Noty dla zawodników Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 

Patryk Dudek 6. Uczestnik tegorocznego cyklu Grand Prix świetnie zaprezentował się na inaugurację nowego sezonu PGE Ekstraligi. Komplet punktów, świetne starty, ale i też dobra jazda na trasie. Przekonał się o tym Adrian Miedziński w siódmej gonitwie zawodów.
Jarosław Hampel 3. Wychowanek pilskiej Polonii w sobotę jeździł w kratkę. Wyjścia spod taśmy nie były złe, ale zdarzyło się, że tracił pozycje na dystansie. Dwa zwycięstwa indywidualne, to jednak dobry prognostyk przed kolejnymi meczami sezonu.

Jason Doyle 6. Ten wieczór należał do niego. Australijczyk w konfrontacji z Aniołami był bezbłędny. Imponował szybkością i był nieosiągalny dla rywali. 31-latek zdobył komplet punktów, wygrywając aż cztery wyścigi podwójnie z kolegą z zespołu (trzykrotnie z Karpowem, raz z Dudkiem).
Andriej Karpow 4. Do trzeciej serii wyścigów wydawało się, że Ukrainiec może może zakończyć spotkanie z Get Well bez porażki z rywalami. Jeździł jak natchniony popisując się atomowymi startami i właściwym doborem ścieżek na dystansie. Na drodze do osiągnięcia dwucyfrowego wyniku punktowego stanęło czwarte miejsce w jego przedostatniej gonitwie oraz niesprawiedliwe wykluczenie w 14. biegu.

Piotr Protasiewicz 4. To nie był łatwy mecz dla kapitana Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Doświadczony żużlowiec aż dwukrotnie upadał na tor - w 6. biegu eksplodował mu silnik, w 14. uczestniczył w kolizji z Miedzińskim i Karpowem. Wypadki nie przeszkodziły mu jednak w uzyskaniu dwucyfrowego dorobku.

Sebastian Niedźwiedź 1. Młodzieżowiec z pewnością inaczej wyobrażał sobie otwarcie ligowego sezonu w PGE Ekstralidze. Jedyny punkt zdobył po upadku Protasiewicza.
Alex Zgardziński 4. Choć dorobek wychowanka zielonogórskiego klubu może nie powala na kolana, to należy spojrzeć na nazwiska, które zostawił za swoimi plecami. W sobotę pokonał mistrza Hancocka oraz Miedzińskiego.

Noty dla zawodników Get Well Toruń 

Greg Hancock 1. Mistrzowi świata takie występy po prostu nie przystoją. Był bezbarwny na zielonogórskim torze, jedyne swoje oczka zdobywając w otwierającym mecz wyścigu. Przywiózł dwa zera, a w swoim czwartym starcie został zastąpiony. Czy ktoś pamięta, kiedy Amerykanin przeżył podobny koszmar.
Michael Jepsen Jensen 4. Miał nie jechać przeciwko Ekantor.pl Falubazowi, jednak Jacek Gajewski wstawił Duńczyka w ostatniej chwili do składu w miejsce Pawła Przedpełskiego. Jak się okazało, był to słuszny ruch menedżera Aniołów. Były IMŚJ pokazał, że ma ochotę walczyć z gospodarzami i wychodziło mu to z niezłym skutkiem.

Chris Holder 1. Postawę Australijczyka w sobotnim meczu można opisać podobnie jak występ Grega Hancocka. Kompromitacja. IMŚ z sezonu 2012 był wolny, nie wychodziły mu starty, czego najlepszym dowodem jest jego końcowy rezultat. Swojego niezadowolenia z jego dyspozycji nie ukrywali także toruńscy kibice po zakończeniu spotkania. Już padają pytania, czy Holder powinien iść w odstawkę?
Grzegorz Walasek 4. Nie załapał się do składu Get Well na pierwszy mecz ligowy, a w drugim był liderem swojego zespołu. Udanie powrócił na tor, na którym się wychował. 40-latek wygrał dwa wyścigi indywidualnie, które zresztą kończyły się podwójnym zwycięstwem gości. Doświadczony żużlowiec z pewnością dostanie kolejne szanse na występy w barwach Aniołów.

Adrian Miedziński 2. Chociaż jego dorobek nie wygląda najgorzej, to należy zwrócić uwagę na biegi z jego udziałem. Miedziński w sobotnim meczu pokonał tylko jednego rywala - w 13. wyścigu, wspólnie z Walaskiem, objechał Karpowa. To za słaba postawa jak na żużlowca, który kilka dni wcześniej z dobrym skutkiem rywalizował w finale Złotego Kasku w Zielonej Górze.

Daniel Kaczmarek 3. Wykonał plan minimum. Wygrał bieg młodzieżowy, a w swoim trzecim starcie ponownie poradził sobie z juniorem Ekantor.pl Falubazu - Niedźwiedziem. Był to poprawny występ wychowanka klubu z Leszna, chociaż w Get Well z pewnością oczekują od obecnego IMPJ lepszej dyspozycji.
Igor Kopeć-Sobczyński 4. Dorobek mniejszy od swojego młodzieżowego kolegi z zespołu, jednak Kopeć-Sobczyński pozostawił po sobie dobre wrażenie. Objechał juniora rywali, a w swoim drugim biegu długo jechał przed Protasiewiczem. Wychowanek Aniołów zrobił w Zielonej Górze swoje.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Komentarze (37)
avatar
mpa
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moze czas zastąpic Niedzwiedzia innym juniorem, przynajmniej inny nabierze doswiadczenia, jak Niedzwiedz jedzie taką padakę. 
avatar
barabasz
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo słabi Grek i Chris!!! to co pokazali to kompromitacja w ich wykonaniu. Nasi stanowią monolit i to dobry prognostyk przed następną kolejką. Sebastian musi się zabrać za robotę bo jego pos Czytaj całość
KACPER.U.L
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cytując klasyka:KOMPIMITACJA:)) 
avatar
sympatyk żu-żla
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można uznać noty ocenianą poszczególnych zawodników za słuszne, . 
avatar
STAL GORZ
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Haahaahahahah Toruń na kolanach za tydzień kolejny plaskacz czeka a potem kolejny