Ławka nie dla Kennetha Bjerre. Trener wierzy w jego odbudowę

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Kenneth Bjerre na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Kenneth Bjerre na prowadzeniu

Kenneth Bjerre zanotował słaby występ w barwach Unii Tarnów, ale nic nie wskazuje na to, by miał trafić na ławkę rezerwowych. - Nie stosujemy zasady, że najsłabszy w danym meczu na pewno wypada - tłumaczy trener Paweł Baran.

Tarnowska drużyna przegrała tydzień temu w Krakowie (44:46), a zawodnikiem, do którego można mieć najwięcej zastrzeżeń był Kenneth Bjerre. Duńczyk miał być liderem drużyny, a tymczasem zdobył w czterech startach pięć punktów. W związku z tym zaczęto spekulować, że straci miejsce w składzie.

Trener Paweł Baran podkreśla jednak, że z powodu jednego nieudanego występu nie straci zaufania do swego zawodnika. - W Krakowie Kenneth wypadł rzeczywiście słabo, ale wychodzimy z założenia, że nikt nie ma patentu na wygrywanie. Każdemu może przytrafić się gorszy dzień. Zdarza się też, że na dany tor nie trafi się ze sprzętem. Za nami dopiero dwa mecze i jest w każdym razie za wcześnie, by wyciągać daleko idące wnioski - przyznaje szkoleniowiec.

Paweł Baran nie mówi tego wprost, ale wszystko wskazuje na to, że Bjerre - mimo że w Krakowie zapunktował najsłabiej - utrzyma miejsce w składzie. - Wbrew temu, co czytałem gdzieś w mediach, nie mamy w Tarnowie zasady, że najsłabsze ogniwo w danym spotkaniu, zasiada w następnym na ławce. Nie kierujemy się takim kluczem. Co do Kennetha Bjerre, to jestem przekonany, że szybko wróci na właściwe tory - dodaje Baran.

Faktem jest, że sztab szkoleniowy tarnowian ma twardy orzech do zgryzienia. Zwłaszcza, że całkiem solidnie spisuje się w ostatnich dniach szósty senior zespołu, Jakub Jamróg. - Zawsze podkreślam, że lepiej mieć nadmiar bogactwa. Lepsza taka sytuacja, niż wtedy, gdy kilku zawodników zawodzi i nie mamy kim jechać - kwituje szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Nowy pakiet w żużlu? To może być złoty interes

Źródło artykułu: