W Daugavpils zawodnicy zbierali doświadczenie w jeździe po czarnym pasie

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Zawodnicy Lokomotivu gotowi do startu
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Zawodnicy Lokomotivu gotowi do startu

Lokomotiv Daugavpils pokonał w niedzielnym meczu Nice 1.LŻ Orła Łódź 51:39. Trener przyjezdnych po zawodach nie ukrywał, że w jego drużynie zawiedli przede wszystkim Polacy.

Janusz Ślączka (trener Orła Łódź): Przyjechaliśmy tutaj wygrać, ale wiadomo, że bardzo trudno jeździ się na Łotwie. Miejscowi zawodnicy są u siebie bardzo mocno. Jak też można wyprzedzać po czarnym pasie? Bardzo rzadko jeździliśmy w Polsce w takich warunkach, ale to nie jest usprawiedliwienie. Zawodnik musi potrafić jechać w każdych warunkach. W moim zespole zawiedli przede wszystkim Polacy, dlatego przegraliśmy mecz. Jeśli chodzi o rozegranie tego spotkania w niedzielę, a nie w sobotę jak proponowała nam drużyna z Łotwy, to nie jest to w mojej kompetencji. Gdyby zaplanowano rywalizację na sobotę, to u nas nie byłoby kompletnego składu. Poza tym przez całą sobotę tutaj padało.

Hans Andersen (Orzeł Łódź): Zazwyczaj lubię ścigać się w Daugavpils i ten twardy tor mi odpowiada. On zawsze był twardy, ale do walki. Tym ram było absolutnie inaczej, o wszystkim decydował tylko i wyłącznie start, nie było żadnych szans wyprzedzenia pod bandą, niczego nie można było naprawić na dystansie. Rozumiem, że to wszystko robiono z powodu niepewnej pogody. Wygrała lepsza drużyna.

Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils): Dobrze, że wygraliśmy. Coś udało się, coś nie, ale drużyna wyciągnie z tego wnioski. Tor był bardzo specyficzny, ale to z tego powodu, że pogoda nas nie rozpieszczała, więc tor był jaki był, ale i na takim udało nam się wygrać. Wygrał cały zespół, nikogo nie będę wyróżniał. Nie będę nawet zbytnio krytykować Siergieja Łogaczowa, który na początku meczu znów zasłużył na ostrzeżenie od trenera, ale w dalszej części zawodów pojechał znacznie rozważniej.

Maksim Bogdanow (Lokomotiv Daugavpils): Przyłączam się do wszystkich wypowiedzi. Lało przez prawie cały tydzień. Jak nie było deszczu przez dzień, to trenowaliśmy, ale trenowaliśmy na przyczepnym torze, a tutaj było coś zupełnie innego. No cóż, to wszystko moje doświadczenie. W zeszłym spotkaniu pierwszy raz w życiu ścigałem się podczas opadów śniegu, teraz mam doświadczenia jazdy po czarnych pasach. Ale wygraliśmy i to się liczy.

ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi Gollobowi

Źródło artykułu: