Wielki żużel i szok w Lesznie. Betard Sparta Wrocław pokonała Fogo Unię!

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Tomasz Jędrzejak
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Tomasz Jędrzejak

Do dużej niespodzianki doszło w zaległym meczu 1. rundy PGE Ekstraligi w Lesznie. Faworyzowana Fogo Unia przegrała z Betard Spartą Wrocław 44:46. Bohaterem niezwykle emocjonującego meczu był Maksym Drabik, zdobywca 13 punktów.

Pomimo opadów deszczu w czwartek i w piątek w godzinach porannych, im bliżej było początku spotkania w Lesznie, pogoda się poprawiała. Jak przyznał przed meczem menadżer gospodarzy Piotr Baron, nawierzchnia uległa jednak dużym zmianom. Patrząc na przebieg spotkania, jego końcowy wynik i pamiętając postawę Fogo Unii Leszno z meczu niedzielnego, doświadczony szkoleniowiec wiedział, co mówi. Gospodarze niczym nie przypominali zespołu, który pięć dni temu zmiażdżył Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 64:26.

Już początek spotkania pokazał, że o powtórce nie może być mowy. Betard Sparta Wrocław prezentowała się na torze bardzo dojrzale, lepiej punktowała i potwierdzała, że leszczyński owal od kilku lat mocno jej sprzyja. Dość nieoczekiwanie zakończyła się już gonitwa z udziałem młodzieżowców, która wyprowadziła gości na prowadzenie 7:5. Maksym Drabik z Damianem Dróżdżem pokonali swoich vis-a-vis, choć było to niejako pokłosiem problemów sprzętowych Dominika Kubery. Młody leszczynian po niezłym starcie na wejściu w łuk zanotował awarię, co szybko wykorzystali rywale.

Na przestrzeni całego meczu juniorzy z Wrocławia spisywali się o wiele lepiej od miejscowych. Dróżdż w biegu czwartym w znakomitym stylu zdołał pokonać m.in. Nickiego Pedersena, a jak zwykle wiele punktów dokładał do dorobku swojego zespołu świetnie startujący Drabik. Obaj zdobyli łącznie 18 punktów, przy zaledwie 5 gospodarzy. Zawiódł przede wszystkim Bartosz Smektała, który niczym nie przypominał zawodnika, z łatwością punktującego w meczu z Falubazem. Po początkowych problemach Kubera spisywał się w kolejnych biegach lepiej, ale także zanotował słabszy występ, aniżeli na inaugurację.

W momencie, w którym sytuacja Fogo Unii stawała się coraz trudniejsza (14:22 po sześciu wyścigach), wykluczony z biegu siódmego został Emil Sajfutdinow. Zdaniem Ryszarda Bryły Rosjanin spowodował na pierwszym wirażu upadek Drabika, czym zasłużył na karę w postaci wykluczenia. Na szczęście dla gospodarzy znakomitą akcją w powtórce popisał się Peter Kildemand, ratując biegowy remis. Po chwili w najlepszym biegu dnia wielką klasę zaprezentował jednak piekielnie szybki Tai Woffinden. Brytyjczyk przedarł się z ostatniej lokaty na pierwszą, odbierając na ostatnich metrach triumf Kuberze. Jakby tego było mało, Andrzej Lebiediew zdołał wyprzedzić chaotycznie jeżdżącego Pedersena. Przewaga przyjezdnych wzrosła w tym momencie do dziesięciu oczek (35:25).

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wobec słabej postawy Duńczyka i jeszcze słabszej Piotra Pawlickiego (tylko 1 punkt w trzech startach), wizja wygranej w całym meczu zaczęła miejscowym uciekać w zawrotnym tempie. Piotr Baron późno zdecydował się też na roszady taktyczne. Sparta z kolei cały czas lepiej startowała, w ważnym momencie biegowe zwycięstwo odniósł Vaclav Milik, a katorżniczą pracę wykonywał duet Maciej Janowski - Tomasz Jędrzejak. Biegi z udziałem tej pary były prawdziwą gratką dla kibiców zgromadzonych na stadionie w Lesznie. Klasę pokazywał jednak przede wszystkim Drabik, który pewnie wygrał biegi 11. i 12. Drużyna Rafała Dobruckiego dała się pokonać dopiero w kolejnym po świetnej jeździe Sajfutdinowa i Janusza Kołodzieja, ale i tak jej przewaga była komfortowa. Przed wyścigami nominowanymi prowadziła bowiem 43:35.

Byki posłały w pierwszym z nich Kołodzieja jako rezerwę taktyczną. Wychowanek klubu z Tarnowa popisał się fantastyczną jazdą, przedzierając się z ostatniego miejsca na pierwsze. Na nieszczęście dla gospodarzy jego wysiłek zniweczył Pedersen, który w prosty sposób dał się ograć konsekwentnie jadącemu bohaterowi spotkania Drabikowi. Po tym biegu Sparta zapewniła sobie triumf w całym meczu. W ostatnim wyścigu dnia najlepsi w zespole Fogo Unii Sajfutdinow z Kołodziejem zmniejszyli rozmiary porażki, wygrywając ponownie 5:1. Obaj wywalczyli w całej konfrontacji po 14 punktów w sześciu startach, ale nie mieli wsparcia w kolegach. W pięciu wywalczyli oni zaledwie 16 oczek.

Przynajmniej do niedzieli wrocławianie pozostaną na pierwszym miejscu w tabeli PGE Ekstraligi. Tego dnia podejmą także niepokonanego w dwóch meczach i... także zajmującą pierwszą lokatę Cash Broker Stal Gorzów (oba zespoły mają po 2 duże punkty i po +14 biegowych). Mecz na Stadionie Olimpijskim będzie więc starciem o fotel samodzielnego lidera. Leszczynianie wybiorą się z kolei na trudny teren do Grodu Kopernika i spotkanie z potrzebującym zwycięstwa jak tlenu Get Well Toruń.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 46
1. Tai Woffinden - 9 (2,3,3,w,1)
2. Andrzej Lebiediew - 2 (0,1,1,-,-)
3. Maciej Janowski - 7+1 (2,2*,2,1,0)
4. Tomasz Jędrzejak - 5+2 (1*,3,1*,0)
5. Vaclav Milik - 5 (0,1,3,1,0)
6. Maksym Drabik - 13 (3,2,3,3,2)
7. Damian Dróżdż - 5+1 (2*,3,0)

Fogo Unia Leszno - 44
9. Emil Sajfutdinow - 14 (3,w,3,2,3,3)
10. Peter Kildemand - 4 (1,3,0,0)
11. Piotr Pawlicki - 1+1 (0,0,1*,-,-)
12. Janusz Kołodziej - 14+2 (3,2,2,2*,3,2*)
13. Nicki Pedersen - 6 (2,1,0,2,1)
14. Bartosz Smektała - 1 (1,0,-)
15. Dominik Kubera - 4+1 (d,1*,2,1)

Bieg po biegu:
1. (62,25) Sajfutdinow, Woffinden, Kildemand, Lebiediew 4:2
2. (62,03) Drabik, Dróżdż, Smektała, Kubera (d/2) 1:5 (5:7)
3. (61,75) Kołodziej, Janowski, Jędrzejak, Pawlicki 3:3 (8:10)
4. (62,22) Dróżdż, Pedersen, Kubera, Milik 3:3 (11:13)
5. (62,78) Woffinden, Kołodziej, Lebiediew, Pawlicki 2:4 (13:17)
6. (62,97) Jędrzejak, Janowski, Pedersen, Smektała 1:5 (14:22)
7. (62,44) Kildemand, Drabik, Milik, Sajfutdinow (w/su) 3:3 (17:25)
8. (62,97) Woffinden, Kubera, Lebiediew, Pedersen 2:4 (19:29)
9. (63,25) Sajfutdinow, Janowski, Jędrzejak, Kildemand 3:3 (22:32)
10. (62,25) Milik, Kołodziej, Pawlicki, Dróżdż 3:3 (25:35)
11. (61,97) Drabik, Pedersen, Janowski, Kildemand 2:4 (27:39)
12. (61,87) Drabik, Sajfutdinow, Kubera, Woffinden (w/u) 3:3 (30:42)
13. (xx,xx) Sajfutdinow, Kołodziej, Milik, Jędrzejak 5:1 (35:43)
14. (62,50) Kołodziej, Drabik, Pedersen, Milik 4:2 (39.45)
15. (62,44) Sajfutdinow, Kołodziej, Woffinden, Janowski 5:1 (44:46)

Sędzia: Ryszard Bryła
Widzów: około 8 000
NCD: uzyskał Janusz Kołodziej - 61,75 s. w biegu 3.
Startowano według II zestawu startowego.

[event_poll=73080]

Źródło artykułu: