W lubelskim zespole nie brakuje doświadczonych zawodników. Nie bez powodu Speed Car Motor Lublin jest przez wielu określany mianem głównego kandydata do awansu do Nice 1. Ligi Żużlowej. Dotychczas zespół ten nie zaznał goryczy porażki - ma na swoim koncie dwa triumfy. Drużynę Naturalnej Medycyny PSŻ-u Poznań czeka więc niełatwe zadanie.
- Żadnego przeciwnika nie można lekceważyć. Drużyna z Lublina jest dość mocna na papierze, ale z każdym można wygrać. Jedzie się tak, jak przeciwnik pozwala. My robimy wszystko, aby zwyciężać w każdym spotkaniu. Właśnie o to w tym chodzi - powiedział przed meczem w Lublinie Marcel Kajzer.
Żużlowcy drużyny ze stolicy Wielkopolski mają napięty terminarz. W ciągu tygodnia zaliczą trzy mecze, więc czasu na treningi i przygotowania jest niewiele. Przypomnijmy, że 29 kwietnia PSŻ przegrał na wyjeździe z TŻ Ostrovią (36:54), 3 maja pokonał na domowym owalu KSM Krosno (49:41), z kolei już w najbliższą sobotę, 6 maja, będzie walczyć o kolejne ligowe punkty w Lublinie.
- Po meczu w Ostrowie też nie mieliśmy za dużo czasu na przygotowania. Jedziemy praktycznie trzy mecze z rzędu. Mało jest czasu na jakieś treningi. Na początku sezonu też brakowało jazdy. Początki są ciężkie. Jak już wspomniałem - nie ma za dużo jazdy, a na dodatek zmieniają się warunki torowe. Trzeba nadążać - podsumował Kajzer.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: olbrzymie emocje w meczu Realu Madryt! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]