Przełamanie juniora ROW-u. Czeka jeszcze na silnik od tunera Łaguty

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Robert Chmiel
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Robert Chmiel

Podczas meczu pomiędzy ROW-em Rybnik a MRGARDEN GKM-em Grudziądz nastąpiło przełamanie Roberta Chmiela. Junior rybnickiego klubu zdobył 5 punktów i bonus.

Wychowanek śląskiego zespołu zaliczył w piątek również swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W dużej mierze jest to zasługa Grigorija Łaguty, który skutecznie blokował swojego młodszego brata przed swoim kolegą z drużyny. - Na pewno cieszy ta trójka zdobyta na Artiomie Łagucie. Grisza pomagał, jadąc ze mną w parze. Zawsze stara się wspierać kolegów z drużyny - powiedział Robert Chmiel.

Junior ROW-u Rybnik przyznał, że po piątkowym meczu widzi znaczną poprawę względem poprzednich spotkań. - Silniki są dobre cały czas. Nie mogę na nie narzekać. Są to jednostki Ryszarda Małeckiego i bardzo je sobie chwalę. Musiałem sobie poprzestawiać w główce kilka rzeczy. W Częstochowie i Gorzowie starty były dobre. Dojechałem do pierwszego łuku i nagle byłem z tyłu. To nie była wina silników, a moja własna. Zapominam już o tych zawodach - dodał.

Chmiel w dalszej części sezonu może być jednak znacznie lepszy. Czeka on bowiem na sprzęt od tunera Grigorija Łaguty. - Miałem okazję przejechać się na silniku Griszy podczas sparingu z zielonogórzanami. Bardzo mi pasował. Czekam jeszcze na swoją jednostkę, która się dla mnie produkuje - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: