Imponująca seria zwycięstw MRGARDEN GKM-u Grudziądz zaczęła się od Betardu Sparty Wrocław i na tej też drużynie się zakończyła. Należy zresztą przyznać, że ekipa z Dolnego Śląska jak mało która w PGE Ekstralidze potrafi ścigać się na torze przy Hallera. Poprzednie dwie wizyty wrocławian kończyły się dla niej nieznacznymi porażkami. W obu przypadkach wynikiem 43:47.
Grudziądzanie stworzyli na swoim terenie prawdziwą twierdzę. Początki nie były jednak łatwe. Pierwszy sezon w elicie zakończył się dla nich zajęciem ostatniego miejsca i zanotowaniem dwóch porażek na własnym owalu. W mieście nad Wisłą udało się zwyciężyć dwóm Uniom: tarnowskiej i leszczyńskiej. W kolejnym sezonie ta statystyka została już poprawiona. GKM zajął w lidze piąte miejsce, do końca mając nawet szansę na awans do play-off. Składową takiego wyniku był komplet siedmiu domowych wygranych.
Tak wysoka pozycja na koniec sezonu (najwyższa w historii startów w DMP) nie byłaby możliwa, gdyby nie opanowana właśnie do niemal perfekcji jazda na własnym torze. Każda kolejna drużyna, która przyjeżdżała do Grudziądza, wyjeżdżała z niego na tarczy. Oprócz satysfakcjonujących wyników bardzo twardy grudziądzki owal sprzyjał także wielkim widowiskom. Niejednokrotnie kibice zgromadzenia na odnowionym stadionie byli świadkami fantastycznych gonitw.
Brylował w nich przede wszystkim Tomasz Gollob, dziś nieobecny z uwagi na ciężką kontuzję odniesioną przed miesiącem na motocrossie. Choć bydgoszczanin nie bywał zwykle liderem zespołu pod względem zdobytych punktów, był najważniejszą postacią GKM-u w parkingu oraz w pracy na i nad torem. Gollob najczęściej był też ustawiany pod niewdzięcznym numerem dziesiątym, przez co musiał w początkowej fazie zawodów startować z zewnętrznych pól. Brak mistrza w zespole Roberta Kempińskiego jest nadto odczuwalny. Nie tylko z uwagi na liczbę punktów, które zdobywał, ale przede wszystkim na bezcenne doświadczenie i kierowanie kolegami w trakcie meczu.
ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?
Triumf wrocławian sprawił, że w PGE Ekstralidze padła druga taka twierdza. Wcześniej była nią też toruńska Motoarena. Get Well Toruń przegrywając jednak na inaugurację sezonu z Cash Broker Stalą Gorzów (44:46), zakończył passę dziewięciu kolejnych wygranych. MRGARDEN GKM odniósł o jedną więcej po tym, jak zdążył już pokonać w tej kampanii Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa (55:35).
Przerwana zwycięstw MRGARDEN GKM-u Grudziądz na własnym torze:
Drużyna przeciwna | Wynik | Najlepiej punktujący | Dorobek Golloba | |
---|---|---|---|---|
Sezon 2015 | ||||
Przegrana | Unia Leszno | 44:46 | Buczkowski 13+1 | 12+1 |
Wygrana 1. | Sparta Wrocław | 47:43 | Łaguta i Buczkowski po 13 | 10+1 |
Wygrana 2. | KS Toruń | 49:41 | Okoniewski 15 | 10+2 |
Sezon 2016 | ||||
Wygrana 3. | Unia Tarnów | 57:33 | Buczkowski 12+2 | 9+2 |
Wygrana 4. | Sparta Wrocław | 47:43 | Buczkowski 12+1 | 11+1 |
Wygrana 5. | Falubaz Zielona Góra | 46:44 | Gollob 13, Lindbaeck 12 | 13 |
Wygrana 6. | Stal Gorzów | 54:36 | Okoniewski 12+1 | 11+2 |
Wygrana 7. | Get Well Toruń | 51:39 | Lindbaeck 11+2 | 10+2 |
Wygrana 8. | ROW Rybnik | 54:36 | Buczkowski 14+1 | 8+1 |
Wygrana 9. | Unia Leszno | 56:34 | Lindbaeck 15 | 6+1 |
Sezon 2017 | ||||
Wygrana 10. | Włókniarz Częstochowa | 55:35 | Buczkowski i Pieszczek po 12+1 | - |
Przegrana | Sparta Wrocław | 40:50 | Łaguta 13 | - |