Krzysztof Cegielski. Podaj Cegłę: W żużlu nie ma oszustw. Ktoś robi Czerniawskiemu krzywdę (felieton)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Hubert Czerniawski i Rafał Karczmarz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Hubert Czerniawski i Rafał Karczmarz

- Nie dałbym Hubertowi Czerniawskiemu nawet kary finansowej. On nie chciał nikogo oszukać - pisze w swoim felietonie Krzysztof Cegielski.

"Podaj Cegłę" to felieton Krzysztofa Cegielskiego, byłego żużlowca i cenionego eksperta.

***

Sprawa Huberta Czerniawskiego wzbudziła bardzo wiele kontrowersji i osobiście też jestem nią poruszony. Uważam, że ktoś przesadził.  Środowisko żużlowe znam akurat od środka i nie widzę w nim wielkich kombinacji. Nie uciekają się do nich tunerzy, którzy robią swoją robotę, a już na pewno nie robią tego młodzi zawodnicy. Oni myślą zupełnie innymi kategoriami.

Gdyby trafiło na uznanego zawodnika, człowieka z grubym portfelem, wielkim doświadczeniem i workiem medali, to pewnie bym to zrozumiał. Wiem, że w przypadku młodych zawodników działa to trochę inaczej. Oni może i kombinują, ale żeby motocykl im odpalił i przejechał cztery okrążenia.

Jestem pewny, że Czerniawski nie chciał nikogo oszukać. Teraz ma pauzować, a tak naprawdę powinien jeździć. Przed nim dwa najlepsze miesiące w roku. Jest w nich sporo imprez młodzieżowych. Nie powinniśmy mu ich zabierać, bo w ten sposób robimy mu wielką krzywdę.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Trzeba również pamiętać, że gaźnik Huberta został zarekwirowany przed zawodami. On nie zdobył na nim mistrzostwa świata. Ze swojej strony apeluję, żeby sprawę przeanalizować jeszcze raz i zrobić to bardzo dokładnie. Kontrole techniczne są przecież po to, żeby nie dopuszczać do jazdy motocykli lub ich części, które nie są zgodne z obowiązującym regulaminem. To się dzieje nagminnie. Zawodnikom są podważane za małe lub za duże osłony. Ostatnio na czasie był też temat tłumików. Wszyscy te części odstawili, wzięli odpowiednie i jeździli. Nikt ich za to nie karał.

Moim zdaniem w przypadku Czeraniawskiego powinno skończyć się tylko na upomnieniu. Nie dałbym mu nawet kary finansowej, bo i za co? W żużlu naprawdę nie trzeba ścigać zawodników, bo oszustw nie ma. Takie tendencje były po wprowadzeniu felernych tłumików. Niektórzy wtedy mocno nad nimi "pracowali".

Inna sprawa, że kontrole powinny się odbywać. Uważam, że warto sprawdzać częściej zawodnikom silniki. To by się przydało, bo wtedy mielibyśmy jasny dowód dla opinii publicznej, że tych kombinacji naprawdę nie ma.

Krzysztof Cegielski

Źródło artykułu: