Wychowanek toruńskiego klubu jest w dalszym ciągu poza pierwszym składem i prawdopodobnie zabraknie dla niego miejsca na niedzielną rywalizację z ROW-em Rybnik. Get Well pojedzie wtedy u siebie i prawdopodobnie szansę na Motoarenie tym razem dostanie Grzegorz Walasek.
Na ten moment jest tylko cień szansy, że coś może się zmienić. Przedpełski musi spełnić jeden podstawowy warunek, żeby wrócić do składu. Dla menedżera Jacka Gajewskiego najważniejsza będzie regularna jazda w innych imprezach. Jeśli Paweł zanotuje dobrą passę i udowodni, że problemy to już przeszłość, to wtedy jego sytuacja może się poprawić.
Akurat w tym tygodniu Przedpełski będzie mieć sporo okazji, żeby dać do myślenia Gajewskiemu. We wtorek zawodnik pojedzie w szwedzkiej Elitserien w barwach Smederny. Dwa dni później czeka go występ w Speedway Best Pairs w Landshut, gdzie jazdy powinno być sporo, bo w ekipie Monstera ma zabraknąć Grega Hancocka. W piątek Przedpełski pojedzie z kolei w ćwierćfinale IMP w Gnieźnie.
Te trzy występy mogą poprawić jego położenie, ale potrzebny jest zdecydowany skok jakościowy, a nie pojedyncze udane wyścigi. Torunianie nie mogą eksperymentować. Muszą wygrać najbliższy mecz z ROW-em, bo w przeciwnym razie ich sytuacja będzie bardzo skomplikowana.
ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?
Juniorzy mają dużo więcej szans na jazdę niż seniorzy.
Liczę, że nastąpi przebudzenie i zobaczym Czytaj całość