IMP: Krystian Pieszczek zwyciężył w Gnieźnie, bardzo słaby Paweł Przedpełski (relacja)

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / MRGARDEN GKM - Betard Sparta Wrocław
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / MRGARDEN GKM - Betard Sparta Wrocław

Zwycięstwem Krystiana Pieszczka zakończył się gnieźnieński ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Gnieźnie. Drugie miejsce zajął Mirosław Jabłoński, natomiast trzecie - Przemysław Pawlicki.

Początek zawodów był mało interesujący. W trakcie premierowej serii brakowało mijanek na trasie - decydował moment startowy i ewentualnie rozegranie pierwszego łuku. Później zrobiło się nieco ciekawiej, choć i tak wyścigi nie należały do porywających. W trakcie piątej odsłony dnia ładnym atakiem na trasie popisał się Tomasz Jędrzejak, co pozwoliło mu wyprzedzić Adriana Gałę.

Dość dużo działo się również w wyścigu siódmym, kiedy to Oskar Fajfer zaciekle atakował Daniela Kaczmarka. Wydawało się, że wychowanek Startu Gniezno jest nieco szybszy od rywala, jednak nie potrafił znaleźć sposobu, by go wyprzedzić. Na pierwszym łuku czwartego okrążenia Fajfer przedobrzył i zanotował upadek. Na szczęście żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk podniósł się z toru o własnych siłach. Lekarz zawodów szybko poinformował, że Oskar Fajfer jest zdolny do dalszej jazdy.

Warto wspomnieć, że w trakcie drugiej serii drugie ostrzeżenie za podjechanie pod taśmę przez trawę otrzymał Rafał Okoniewski, za co dostał żółtą kartkę. Jeżeli chodzi o emocje, to sporo działo się w biegu 10. Wtedy na torze utworzyły się dwie pary. Ambitną batalię o zwycięstwo stoczyli Tomasz Jędrzejak i Patryk Dolny, z kolei o jedno "oczko" zaciekle pojedynkowali się Damian Adamczak oraz Oskar Fajfer. Podczas trzeciej przerwy na kosmetykę toru samodzielnym liderem klasyfikacji był Krystian Pieszczek, który jako jedyny miał na swoim koncie komplet dziewięciu punktów.

Zawody miały całkiem dobre tempo. Co ważne, dopisała pogoda, więc przebiegły bez najmniejszego kłopotu. Z poziomu trybun gnieźnieński ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski śledziło około 300 kibiców. Fani GTM Startu mogli cieszyć się z dobrej postawy Mirosława Jabłońskiego, który po trzech biegach mógł pochwalić się ośmioma "oczkami". Pozostali czerwono-czarni prezentowali się znacznie słabiej.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Serca sympatyków gnieźnieńskiej drużyny zabiły mocniej, kiedy groźnie upadł Adrian Gała. Do kraksy wychowanka Startu doszło na pierwszym łuku 13. odsłony dnia. Gała przeszarżował, zahaczył o bandę, a następnie ze sporym impetem uderzył w tor. Gnieźnianin podniósł się z owalu o własnych siłach, ale opuścił go w karetce. Na szczęście skończyło się tylko na obiciach i otarciach - Gała szybko wyszedł z ambulansu, pokazał, że jest z nim wszystko w porządku, a następnie powrócił do parku maszyn.

Niespodziewane rozstrzygnięcie miała czternasta odsłona dnia, która to padła łupem Damiana Adamczka. Zawodnik Polonii Bydgoszcz wygrał start, ale już na wyjściu z pierwszego łuku wyprzedził go Kacper Gomólski. Adamczak nie dał jednak za wygraną i na trzecim okrążeniu odbił pierwszą lokatę. Po czterech seriach na prowadzeniu znajdowało się aż trzech żużlowców: Tomasz Jędrzejak, Przemysław Pawlicki oraz Krystian Pieszczek - mieli oni na swoich kontach po 11 punktów.

Ostatecznie zawody padły łupem Pieszczka. Drugie miejsce zajął Jabłoński, z kolei trzecie - Pawlicki. Do półfinału IMP w Opolu awansowało ośmiu najlepszych żużlowców. Dziewiąty zawodnik będzie w tych zawodach rezerwowym.

Klasyfikacja końcowa:
1. Krystian Pieszczek (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 13 (3,3,3,2,2)
2. Mirosław Jabłoński (GTM Start Gniezno) - 12 (3,3,2,1,3)
3. Przemysław Pawlicki (Cash Broker Stal Gorzów) - 12 (3,3,2,3,1)
4. Kacper Gomólski (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 11 (2,3,3,0,3)
5. Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław) - 11 (3,2,3,3,0)
6. Rafał Okoniewski (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 9 (d,0,3,3,3)
7. Daniel Kaczmarek (Get Well Toruń) - 8 (2,2,0,2,2)
8. Patryk Dolny (TŻ Ostrovia Ostrów) - 7+3 (2,1,2,1,1)
---
9. Edward Mazur (Orzeł Łódź) - 7+2 (1,2,1,1,2)
---
10. Oskar Fajfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 7+1 (1,u,1,2,3)
11. Damian Adamczak (Polonia Bydgoszcz) - 6 (2,0,0,3,1)
12. Adrian Gała (GTM Start Gniezno) - 5 (1,1,2,w,1)
13. Marcin Nowak (GTM Start Gniezno) - 4 (0,d,0,2,2)
14. Kamil Brzozowski (TŻ Ostrovia Ostrów) - 4 (1,1,1,1,d)
15. Paweł Przedpełski (Get Well Toruń) - 3 (0,2,1,0,0)
16. Igor Kopeć-Sobczyński (Get Well Toruń) - 0 (0,0,0,0,0)
17. Aureliusz Bieliński (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - ns
18. Mateusz Jagła (Polonia Bydgoszcz) - niedopuszczony do zawodów z uwagi na nieregulaminowy sprzęt.

Bieg po biegu:
1. (65,53) Jabłoński, Adamczak, Gała, Nowak
2. (66,09) Jędrzejak, Kaczmarek, Mazur, Przedpełski
3. (65,60) Pieszczek, Dolny, Brzozowski, Okoniewski (d/s)
4. (65,88) Pawlicki, Gomólski, Fajfer, Kopeć-Sobczyński
5. (66,65) Gomólski, Jędrzejak, Gała, Okoniewski
6. (65,60) Pawlicki, Przedpełski, Brzozowski, Adamczak
7. (67,00) Pieszczek, Kaczmarek, Fajfer (u), Nowak (d/s)
8. (67,55) Jabłoński, Mazur, Dolny, Kopeć-Sobczyński
9. (68,17) Pieszczek, Gała, Przedpełski, Kopeć-Sobczyński
10. (67,90) Jędrzejak, Dolny, Fajfer, Adamczak
11. (66,93) Okoniewski, Pawlicki, Mazur, Nowak
12. (67,69) Gomólski, Jabłoński, Brzozowski, Kaczmarek
13. (67,35) Pawlicki, Kaczmarek, Dolny, Gała (w/u)
14. (67,76) Adamczak, Pieszczek, Mazur, Gomólski
15. (67,55) Jędrzejak, Nowak, Brzozowski, Kopeć-Sobczyński
16. (67,62) Okoniewski, Fajfer, Jabłoński, Przedpełski
17. (67,69) Fajfer, Mazur, Gała, Brzozowski (d/4)
18. (67,27) Okoniewski, Kaczmarek, Adamczak, Kopeć-Sobczyński
19. (67,48) Gomólski, Nowak, Dolny, Przedpełski
20. (67,28) Jabłoński, Pieszczek, Pawlicki, Jędrzejak

Bieg dodatkowy o miejsca 8-10:
21. (67,69) Dolny, Mazur, Fajfer

NCD: 65,53 - Mirosław Jabłoński w biegu 1.
Sędzia: Remigiusz Substyk
Widzów: około 300

Komentarze (41)
avatar
real_M
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dalej Paweł imprezuj - będzie z ciebie drugi Bajerski 
avatar
Mariusz Kwiatek
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
apatory cieniują na wszystkich torach. pachnie to degradacją... 
avatar
bart82gkm
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pawel Przedpelski chyba idzie droga braci Pulczynskich. 
avatar
Bawarczyk
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mnie sie wydaje, ze w team´ie Pawla cos nie gra, moze robi on komus cos na zlosc.
Zakochal sie?
Sam nie wiem co mozna sadzic o tym, ze z poziomu mistrzowskiego spadl w nieinteresujaca przecietn
Czytaj całość
avatar
yes
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może winien zawodnik, może winien motocykl - źle się dzieje z Przedpełskim. Obserwując relację SF aż zwątpiłem, że to właśnie on...