Janusz Stachyra to twórca największego pogromu w historii derbowych pojedynków Stali Rzeszów i Unii Tarnów. W 2006 roku Żurawie pod wodzą Stachyry dosłownie pobiły Jaskółki 71:18. Mecz miał dość skandaliczny przebieg, bo część zawodników Unii odmówiła jazdy w trakcie spotkania. Wynik został jednak zaliczony, a Stachyra który złoił wówczas swoich oponentów stał się symbolem rzeszowskiego panowania na południu. Bo właśnie takim mianem kibice obu drużyn określają się po zwycięskich derbach. Kto tym razem będzie "Panem" a które sektory umilkną po ostatnim wyścigu?
Miejscowi mają nadzieję, że historia po 11 sezonach zatoczy koło. W ostatnich latach Żurawie aż trzykrotnie przegrały derbowe spotkania u siebie i teraz chcą tę tendencję odwrócić. - Kibice mówią nam, że możemy przegrać wszystkie spotkania, ale z Unią musimy wygrać - przyznaje Marcin Janik, kierownik Stali Rzeszów. Dla rzeszowian spotkanie z Unią będzie najważniejszym meczem w sezonie. Z dwóch powodów.
Pierwszym jest aspekt sportowy. Przegrana sprawi, że Stal straci większe szanse na fazę play-off i resztę sezonu będzie jechać o przysłowiową pietruszkę. Po drugie, w klubie liczą że niedzielne zwycięstwo odwróci przykrą tendencję związaną ze stadionową frekwencją. Część kibiców zraziła się bowiem do żużla, czego efektem była 2-tysięczna publika na pierwszych spotkaniach sezonu. Mecze z Unią są jednak jak magnes i przy Hetmańskiej spodziewają się frekwencji nawet 4-krotnie wyższej niż poprzednio.
Atutem Stali mają być w niedzielę młodzieżowcy. Wiktor Lampart w ligowym debiucie na torze w Łodzi zainkasował 7 punktów. Teoretycznie w niedzielę powinno być jeszcze lepiej, bo 16-latek pojedzie na swoim torze. Natomiast Patryk Wojdyło w meczu z Wandą Kraków zdobył 9 "oczek" z bonusami. Tak dobrych juniorów w Nice PLŻ ma tylko Lokomotiv Daugavpils. "Lampcio" i "Wojdak" powinni też dostać po cztery, a może nawet i pięć biegów, zastępując w drugiej części meczu najsłabsze ogniwo drużyny.
ZOBACZ WIDEO Pogoda zrobiła rozgardiasz w żużlowym kalendarzu
Pewnym punktem drużyny jest też kapitan Dawid Lampart, który od dłuższego czasu nie schodzi z granicy 10 punktów w meczach domowych. Świetnie u progu sezonu prezentuje się też para Josh Grajczonek - Chris Harris, będąca jedną z najlepszych w lidze. Więcej znaków zapytania jest natomiast przy Nicklasie Porsingu, który w Łodzi mocno zawiódł. - Ale ja jestem o niego spokojny. Będzie nam potrzebny - zaznacza trener Janusz Stachyra.
Z kolei Unia Tarnów, która wygrała ostatnio z Polonią Piła 60:30, będzie chciała pójść w niedzielę za ciosem. Jaskółki to prawdopodobnie najsilniejsza ekipa w lidze, choć w ich szeregach zmianie uległa hierarchia zespołu. Przed sezonem mówiło się, że o sile Unii stanowić będzie głównie Kenneth Bjerre i Peter Ljung. Tymczasem po trzech spotkaniach najlepsze średnie w Nice 1.LŻ mają Mikkel Michelsen i Artur Czaja. Ljung i Czaja doskonale znają też obiekt przy Hetmańskiej, bo w ostatnich derbach jeździli właśnie po stronie Stali.
Awizowane składy:
Grupa Azoty Unia Tarnów
1. Peter Ljung
2. Mikkel Michelsen
3. Artur Czaja
4. Artur Mroczka
5. Kenneth Bjerre
6. Patryk Rolnicki
Stal Rzeszów
9. Nicklas Porsing
10. Mateusz Rząsa
11. Josh Grajczonek
12. Chris Harris
13. Dawid Lampart
14. Patryk Wojdyło
15. Wiktor Lampart
Początek meczu: godz. 14:45 (transmisja Polsat Sport)
Prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 21°C
Wiatr: 1 m/s
Deszcz: 0.0 mm
Bilety:
normalny - 28 złotych
ulgowy - 18 złotych
Po raz ostatni obie drużyny spotkały się na torze w Rzeszowie w 2015 roku. Górą była wówczas Stal, która pokonała Unię 47:43. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Greg Hancock, zdobywca 14 punktów. W tamtym spotkaniu wystąpiło pięciu zawodników, którzy są awizowani również na niedzielne spotkanie.
J.Rempala
G.Rempala
Kuzdzal
Cierniak
Jachym
Mroz
Lukasik Stal:
Petranov
Sitek
Adorian
Wilk
Krzystyniak
Kuciapa
Daniszewski
Winiarz Unia wygrala wtedy 46:44,oby taki wynik byl i tym razem. Czytaj całość