Fredrik Lindgren nabawił się kontuzji kolana 22 maja w meczu Premiership. Po kilku dniach wolnego postanowił jednak nie odpuszczać kolejnej rundy cyklu Speedway Grand Prix. Jak się okazało, to był błąd. Szwed określany jako rewelacja tegorocznych zmagań o mistrzostwo świata zdobył zaledwie pięć punktów i zajął 13. miejsce.
W związku z ogromnym bólem kolana zdecydował się opuścić spotkanie w PGE Ekstralidze z Get Well Toruń (37:53). Teraz robi wszystko, by jak najszybciej dojść do pełni zdrowia. - Aktualnie Fredrik odbywa rehabilitację w Szwecji i z dnia na dzień jest coraz lepiej - mówi w rozmowie z naszym portalem Carolina JonasDotter z teamu Szweda.
Niestety, wiadomo już, że żużlowiec nie wystąpi w najbliższym spotkaniu z Fogo Unią Leszno. Po raz kolejny ROW będzie musiał sobie radzić bez lidera. Trudno powiedzieć, kiedy Szwed wróci na tor. Priorytetem jest całkowite wyleczenie kontuzjowanego kolana. W niedzielę trzeciego zawodnika w klasyfikacji generalnej Grand Prix zastąpi prawdopodobnie Rafał Szombierski.
ZOBACZ WIDEO: Wbili Rafałowi Jackiewiczowi nóż w serce. Tylko cud sprawił, że przeżył