Karol Baran wrócił do kadry Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa i walczy o skład. Na treningach prezentuje się bardzo dobrze, ale w ostatnim meczu z Get Well Toruń (52:38) nie dostał szansy. Nie znalazł się też w awizowanym składzie na czwartkowe, zaległe spotkanie z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. - Możemy jeszcze dokonać jednej zmiany - zastrzega jednak prezes klubu Michał Świącik.
- Skład podany, ale walka trwa. Głównie w głowie trenera Lecha Kędziory, który naprawdę intensywnie myśli nad tym, czy coś jeszcze zmieniać - komentuje Świącik. - Szkoleniowiec rozważa konkretne rozwiązania kładąc na jednej szali plusy, a na drugiej minusy. Zwycięskiego składu się nie zmienia, ale niczego bym nie wykluczał. Ostateczna decyzja zapadnie w środę.
- Trener Kędziora nie ma niczego do stracenia - mówi nasz ekspert Sławomir Kryjom proponując konkretną zmianę. - Sebastian Ułamek jedzie słabo na wyjazdach i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. To, że jest dopasowany na dwa, trzy biegi w Częstochowie, nic nie znaczy. Szkoleniowiec wrzucając Barana za Ułamka tylko może zyskać.
- Tor w Zielonej Górze nie jest co prawda dobrym miejscem na debiuty, zwłaszcza jak się miało dłuższą przerwę, ale w przypadku Barana im szybciej, tym lepiej - ocenia Kryjom. - Liga jedzie z dużą dynamiką, a Włókniarz musi w końcu się dowiedzieć, w jakiej formie jest Karol i czy jest tym zawodnikiem, który może pomóc drużynie.
ZOBACZ WIDEO Nie wszyscy są jak Darcy Ward czy Bartosz Zmarzlik