Przedpełski kupił nowe silniki. Gajewski musi wiedzieć na czym stoi

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Paweł Przedpełski

Po słabych występach Paweł Przedpełski wypadł ze składu Get Well Toruń, ale nie siedział z założonymi rękami. Dokonał wielu zmian i trzeba jak najszybciej sprawdzić, co z nich wyszło.

Paweł Przedpełski od początku sezonu był bardzo wolny. Wychowanek zawalił torunianom kilka meczów i to między innymi z powodu jego słabych występów wicemistrzowie Polski mają na ten moment niewielkie szanse na awans do fazy play-off. Klub robi jednak wszystko, żeby postawić swojego żużlowca na nogi.

Samemu zawodnikowi też trudno zarzucić brak zaangażowania. Menedżer torunian przekonuje, że Przedpełski zdecydował się ostatnio na istotne zmiany. - Tych ruchów było w jego przypadku całkiem sporo. Moim zdaniem wszystko zaczyna wyglądać coraz lepiej - tłumaczy nam Jacek Gajewski.

Jak udało nam się ustalić, zawodnik Get Well zamówił nowe silniki. Chodzi o minimum dwie jednostki, które pochodzą od innych tunerów. Paweł testy robił już w Niemczech i będzie je kontynuować podczas najbliższych treningów. Podobno jest dużo lepiej. ale wszystko i tak zweryfikuje tor.

Efekty zmian ma pokazać wyjazdowe spotkanie z Cash Broker Stalą Gorzów. Gajewski przekonuje, że nie mógł czekać i musiał sprawdzić zawodnika jak najszybciej. - W kontekście dwóch ważnych meczów, które czekają nas w Toruniu, to jest naprawdę bardzo istotne. Musimy wiedzieć, w jakim kierunku rzeczywiście poszły zmiany. Na treningu nie da się wyciągnąć takich wniosków - podsumowuje menedżer.

Jeśli u Przedpełskiego kompletnie nic się nie ruszy, to do łask wróci pewnie Grzegorz Walasek, który też nie ma za sobą najlepszych występów.

ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games

Źródło artykułu: