Dwa ciekawe pakiety do wzięcia. PGE Ekstraliga może nie dostać żadnego

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: bracia Wiktor Lampart i Dawid Lampart
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: bracia Wiktor Lampart i Dawid Lampart
zdjęcie autora artykułu

Dawid i Wiktor Lampartowie oraz Robert i Jakub Miśkowiakowie po zakończeniu tego sezonu mogą być łakomymi kąskami na rynku transferowym. Kto będzie mieć największe szanse na zgarnięcie tych pakietów?

Deficyt wartościowych juniorów jest bardzo widoczny. W związku z tym można spodziewać się, że po zakończeniu tego sezonu wiele klubów skupi wzrok na Wiktorze Lamparcie i Jakubie Miśkowiaku. Ten pierwszy startuje już z powodzeniem w rozgrywkah ligowych w barwach Stal Rzeszów, a drugi jest wypożyczony do Orła Łódź i dobrze radzi sobie w imprezach młodzieżowych.

- Chętnych na usługi Lampartów i Miśkowiaków na pewno nie zabraknie. Pytanie tylko, czy w tym przypadku kluby ekstraligowe będą w uprzywilejowanej sytuacji. Mam wrażenie, że wcale tak nie musi być - twierdzi były prezes Włókniarza Częstochowa Marian Maślanka.

Ekspert naszego portalu jest przekonany, że w grę wchodzą tylko pakiety. Jeśli ktoś będzie chciał mieć Wiktora Lamparta, to będzie musiał zakontraktować także Dawida. Tak samo może być w przypadku Jakuba Miśkowiaka, który nie ruszy się pewnie nigdzie bez Roberta.

- I właśnie na tym może polegać przewaga klubów z pierwszej ligi. Mam wrażenie, że czas Dawida i Roberta w Ekstralidze już raczej minął. Ten pierwszy jedzie z roku na rok nieco słabiej, a drugi jakiś czas temu postawił na stabilizację na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej - przekonuje Maślanka.

Nasz rozmówca twierdzi, że po sezonie więcej może dziać się wokół braci Lampartów. Wynika to z niepewnej sytuacji Stali Rzeszów. - Uważam, że Robert zostanie z Jakubem w Orle. Ta drużyna będzie mocna, będą perspektywy i uważam, że oni się nigdzie nie ruszą. Poza tym, łodzianom juniorzy są bardzo potrzebni. Na dłuższą metę nie można wszystkiego budować w oparciu o armię zaciężną. Trudno natomiast przewidzieć, co wydarzy się w Rzeszowie - przekonuje Maślanka.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Możliwy deszcz w całej Polsce

Źródło artykułu:
Czy Dawid Lampart i Robert Miśkowiak poradziliby sobie w PGE Ekstralidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
sympatyk żu-żla
15.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzielić skórę na niedźwiedziu jeszcze przyjdzie czas. Nie warto dołować kluby w których jadą ci zawodnicy w tym sezonie.Zawodnik za pewno sam podejmie decyzję jaka będzie dla niego dobra.  
Mysz Polski FZ
15.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pulczynscy chyba jednak byli lepsi , a gdzie im do naszego Strzelca, Adam to chodzil.  
avatar
baraboszkin
14.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...jakie pakiety ? nie będzie żadnych pakietów, ekstraligowcy rozdrapią młodych, a starzy zostaną w 1 lidze, głowę daję, że na młodego Miśkowiaka parol zagnie pani Kloc (niestety), ona wie, że Czytaj całość
avatar
Tony Adam
14.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli już mają być "pakiety", to chyba tylko w obrębie 1PLŻ. Łódź ma aspiracje, a Rzeszów nóż na gardle. Oczywiście nie stanie się to teraz, w sezonie obecnym, ale w kolejnym, kto wie. Zakłada Czytaj całość
avatar
hyhyhy
14.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jakie pakiety ?? Starsi w elidze nie maja czego szukac a mlodsi hmmm...slabsi sa chyba tylko ci z Grudziadza bez obrazy