Nicki Pedersen za pośrednictwem swojej strony internetowej odwołał konferencję prasową, na której chciał poinformować o planach startowych na nadchodzący sezon. Jak stwierdził, ma to związek z negocjacjami kontraktu z jednym z zespołów w Polsce. Czy jest nim Marma Hadykówka Rzeszów? - Nie przewidujemy rozmów z Pedersenem w dniu dzisiejszym (rozmowę przeprowadzono we wtorek). Do końca tygodnia chcielibyśmy jednak usiąść do rozmów kontraktowych - powiedziała dla SportoweFakty.pl Marta Półtorak.
Nie tylko Pedersen, ale również Greg Hancock znajdują się w kręgu zainteresowań rzeszowskiego klubu. Jednak występ obu tych zawodników w jednym klubie jest mało prawdopodobny. - Nasz klub stać na takich zawodników jak Pedersen czy Hancock. W pierwszej kolejności będziemy jednak rozmawiali z Pedersenem. Jeżeli uda nam się dojść z nim do porozumienia, to nie będzie tematu Hancocka - wyjaśniła Półtorak.
Czy zainteresowanie Pedersenem i Hancockiem oznacza obawy o brak awansu zespołu do Speedway Ekstraligi? - Spotkanie inauguracyjne pokazało, że nawet ten zespół stać na awans do Ekstraligi. Przypomnę tylko, że nie mieliśmy zbyt wielu okazji do startów. Dlatego zwycięstwo nad KM Ostrów tym bardziej cieszy. Nie zmienia to jednak faktu, że przyda się taki zawodnik jak Pedersen, który bardzo dobrze wspomina starty w Rzeszowie. Jego pojawienie z pewnością wpłynęłoby na wzrost atrakcyjności spotkań z naszym udziałem - dodała Marta Półtorak.
Zdaniem Marty Półtorak nie ma pośpiechu w rozmowach z Nickim Pedersenem. - Do rozmów kontraktowych podejdziemy ze spokojem. Nie wyznaczamy sobie terminu, do którego musimy dojść do porozumienia z Duńczykiem. Nasz klub był i jest stabilny finansowo. Nie ma pośpiechu i konieczności nagłego kontraktowania Pedersena - zakończyła Marta Półtorak.