Sparta - ROW: Bez Łaguty nie ma życia. Widmo spadku zagląda im w oczy (relacja)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Grigorij Łaguta

KS ROW Rybnik, osłabiony brakiem zawieszonego za doping Grigorija Łaguty, nie sprostał Betardowi Sparcie Wrocław. Wrocławianie wygrali niedzielny mecz PGE Ekstraligi 56:34. Dzięki temu wrocławianie awansowali na fotel lidera rozgrywek.

Dla KS ROW Rybnik starcie z Betardem Spartą Wrocław było pierwszym po wyjściu na jaw wpadki dopingowej Grigorija Łaguty. W organizmie Rosjanina wykryto meldonium i został on zawieszony przez GKSŻ do momentu wyjaśnienia sprawy. W niedzielny wieczór rosyjski żużlowiec pojawił się jednak na Stadionie Olimpijskim i z parku maszyn wspierał swoją ekipę.

Początek meczu miał wyrównany charakter - głównie za sprawą Kacpra Woryny oraz Maxa Fricke'a, którzy na dystansie po zdecydowanych atakach byli w stanie uporać się z zawodnikami gospodarzy. Czwarta gonitwa pokazała jednak ile dla "Rekinów" znaczy Łaguty. Zastępujący go Tobiasz Musielak dobrze wyszedł ze startu, ale na dystansie miał spore problemy z płynną jazdą. Dało to gospodarzom pierwszą w tym meczu podwójną wygraną i prowadzenie 15:9 po pierwszej serii startów.

Druga seria startów pokazała jak dobrze dysponowani są gospodarze. Nawet gdy na starcie do piątej gonitwy taśmy dotknął Maciej Janowski, to zastępujący go Maksym Drabik był w stanie dowieźć do mety trzy punkty. Rybniczanie nie potrafili znaleźć sposobu na szybkie wyjścia spod taśmy, co przekładało się na bardzo wysokie prowadzenie Betard Sparty po siedmiu wyścigach (28:14).

Trener Mirosław Korbel zaczął korzystać z manewrów taktycznych, ale nie przyniosły one pożądanych efektów. W trzeciej serii startów zaciął się Fricke. Australijczyk jako rezerwa taktyczna zastąpił Rafała Szombierskiego, ale nie przywiózł punktów, a po chwili w kolejnym starcie dał się łatwo ograć parze gospodarzy 1:5. Nadzieję w serca rybnickich fanów wlał jedynie Woryna. Młodzieżowiec "Rekinów" sprawił niespodziankę w gonitwie numer dziesięć, w którym pokonał faworyzowanych Janowskiego i Milika. Przewaga Betardu Sparty nie podlegała jednak dyskusji (40:20).

ZOBACZ WIDEO Stadion Orła rośnie w oczach! Trwają rozmowy o dachu

W końcówce spotkania w szeregach gości tylko Woryna potrafił nawiązać walkę z miejscowymi. Młodzieżowiec ROW-u wygrywał starty, dobrze rozgrywał pierwszy łuk. Koledzy z zespołu nie potrafili jednak tego wykorzystać. Tak było w trzynastym biegu, gdy Woryna na pierwszym łuku wypracował pozycję Musielakowi, a ten na dystansie i tak dał się wyprzedzić Woffindenowi. Przed biegami nominowanymi Betard Sparta była już pewna wygranej w niedzielnym meczu (50:28).

Na potwierdzenie tych słów Woryna wygrał też bieg czternasty, w którym w świetnym stylu poradził sobie z Woffindenem. Na zakończenie dnia po pewną wygraną sięgnął Lebiediew, a całe zawody zakończyły się wynikiem 56:34 dla Betardu Sparty.

Mecz we Wrocławiu obnażył słabości rybnickiego ROW-u. Bez Łaguty zespół nie ma lidera, Lindgren nie jest już tak skuteczny jak na początku roku, w kratkę jeździ Fricke, punktów nie zdobywają też krajowi seniorzy. Biorąc pod uwagę zawieszenie Łaguty, "Rekiny" czeka trudna walka o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Odmienne nastroje panują za to we Wrocławiu. Od niedzieli Betard Sparta przewodzi ligowej tabeli. Zespół nie ma słabych punktów i powoli może myśleć o walce o medale DMP.

Wyniki:

KS ROW Rybnik -  34:
1. Rafał Szombierski - (d,0,-,-)
2. Fredrik Lindgren - 10+1 (2,1,2,1,3,1*)
3. Max Fricke - 8 (3,2,0,1,w,2)
4. Damian Baliński - 1+1 (0,1*,d,-,0)
5. Tobiasz Musielak - (1,1,0,0,-)
6. Kacper Woryna - 13+1 (3,0,3,2*,2,3)
7. Lars Skupień - 0 (0,0,-)

Betard Sparta Wrocław - 56:
9. Tai Woffinden - 9+1 (1,3,2*,1,2)
10. Szymon Woźniak - 11+1 (3,2*,3,3,0)
11. Maciej Janowski - 4 (2,t,2,d,-)
12. Vaclav Milik - 7+3 (1*,2*,1*,3)
13. Andrzej Lebiediew - 13+2 (2*,3,3,2*,3)
14. Damian Dróżdż - (2,0,1)
15. Maksym Drabik - 9+2 (1*,3,3,1,1*)

Bieg po biegu:
1. (61,93) Woźniak, Lindgren, Woffinden, Szombierski (d4) 4:2 
2. (61,57) Woryna, Dróżdż, Drabik, Skupień 3:3 (7:5)
3. (61,32) Fricke, Janowski, Milik, Baliński 3:3 (10:8)
4. (61,99) Drabik, Lebiediew, Musielak, Skupień 5:1 (15:9)
5. (61,06) Drabik, Milik, Lindgren, Szombierski, Janowski (t) 5:1 (20:10) 
6. (61.31) Lebiediew, Fricke, Baliński, Dróżdż 3:3 (23:13)
7. (61,47) Woffinden, Woźniak, Musielak, Woryna 5:1 (28:14)
8. (62,12) Lebiediew, Lindgren, Drabik, Fricke 2:4 (32:16)
9. (61,54) Woźniak, Woffinden, Fricke, Baliński (d4) 5:1 (37:17)
10. (61,76) Woryna, Janowski, Milik, Musielak 3:3 (40:20)
11. (61,31) Woźniak, Lebiediew, Lindgren, Fricke (w) 5:1 (45:21)
12. (61,67) Lindgren, Woryna, Dróżdż, Janowski (d4) 1:5 (46:26)
13. (61,66) Milik, Woryna, Woffinden, Musielak 4:2 (50:28)
14. (61,92) Woryna, Woffinden, Drabik, Baliński 3:3 (53:31) 
15. (61,63) Lebiediew, Fricke, Lindgren, Woźniak 3:3 (56:34)

Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra)
NCD: 61,06 s. - uzyskał Maksym Drabik w biegu 5. 
Widzów: 11 000
Startowano według zestawu nr 1.

Komentarze (135)
Pewni na beton
10.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakubek! ty blokujesz i wchodzisz w dyskusję??????????? 
avatar
Blaszka Torun
10.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakubek
---
Kultura i dobre wychowanie wymaga, aby po zablokowaniu nie czytac i nie odpisywac!!! Dostales kilka mocnych lisci, ale to nie powod, zeby ryczec i sie smarkac jak T
Czytaj całość
avatar
Blaszka Torun
10.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakubeklevy
---
W jakim sporcie pytasz? Portal zuzlowy, to oczywiste, ze w sporcie zuzlowym laiku! Takze jakies medale Slaska malo mnie obchodza! Historia to zuzel...bez tej hi
Czytaj całość
avatar
Kluzek
10.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przetoczyła się gdzieś plotka,teoria spiskowa że telewizja z wielkim ośrodkiem żużla który leży na dnie ....się kochają,i ratują się jak mogą....nie słucham plotek.z nadzieją obejrze se powtórk Czytaj całość
avatar
Pan Wąski
10.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak bym był na miejscu Mrozka to bym Łaguty do parkingu nie wpuścił !