Szczytna akcja kibiców Stali Rzeszów dobiegła końca. Wynik imponujący, ale rekordu nie było

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Kibice Stali Rzeszów
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Kibice Stali Rzeszów

Kibice Stali Rzeszów po raz kolejny zorganizowali akcję pt. "Oddajemy Krew Bez Hamulców". Łącznie udało się zebrać 38 litrów krwi od 85 realnych dawców.

Organizacyjnie akcja kibiców Stali Rzeszów stała na najwyższym poziomie. - Dzięki wsparciu firmy Radio Taxi 19191 każdy mieszkaniec Rzeszowa mógł bezpłatnie dojechać na miejsce poboru krwi - mówi Jakub Zubilewicz, jeden z promotorów inicjatywy. Do akcji czynnie włączyli się obecni: Dawid Lampart, Wiktor Lampart, Nicklas Porsing, Jake Allen, Marcel Szymko jak i byli żużlowcy rzeszowskiej drużyny: Karol Baran czy Zoltan Adorjan.

Szczególnie udział Węgra, który w latach 1991-1995 był liderem popularnych Żurawi wzbudził wśród kibiców spore zainteresowanie. - Adorjan rozłożył w namiocie cały swój sprzęt, tak aby każdy kibic mógł usiąść na jego motorze i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Zolly był obecny na akcji i dostępny dla kibiców przez dobre kilka godzin - dodaje Zubilewicz.

Łącznie udało się zebrać krew od 85 osób ze 122 zarejestrowanych dawców, co dało łączną pojemność 38 litrów krwi. - Rekordu nie udało się pobić. Cieszy natomiast fakt, że byliśmy blisko utrzymania liczby krwiodawców. To oznacza, że udało się zebrać stałą, dużą grupę osób, która chce pomagać oddając krew. W przyszłym roku zrobimy jeszcze większą pompę - zapewnia Zubilewicz.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak śpiewają piłkarze Bayernu. Potrzebują lekcji (WIDEO)

Kibice Stali desygnowali także kolejne żużlowe środowisko do przeprowadzenia podobnej akcji. - Były już krwiste Derby Lubuskie w Gorzowie i Zielonej Górze. Czas na taką samą odsłonę w Derbach Południa - kwitują rzeszowianie, którzy szczytną zbiórkę zorganizowali już po raz trzeci. Teraz czas na fanów Grupa Azoty Unii Tarnów.

Źródło artykułu: