Ostrowianie z pewnością nie są faworytem do zwycięstwa w Mistrzostwach Polski Par Klubowych. Brak presji i dodatkowego napięcia może wyjść jednak na korzyść TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. - Stawka jest duża, bo to turniej o tytuł mistrza Polski par. Przyjadą drużyny z PGE Ekstraligi, którym będzie zależało na tym tytule. Zobaczymy, jak zaprezentujemy się na ich tle - mówi Mariusz Staszewski w rozmowie z wlkp24.info.
Zespół gospodarzy w finale MPPK reprezentować będą Kamil Brzozowski, Zbigniew Suchecki i Łukasz Sówka. - Zawsze można sprawić niespodziankę. W końcu jesteśmy u siebie i mam nadzieję, że kilka pierwszych wyścigów zakończy się na naszą korzyść i może uda się wywalczyć coś ciekawego. Poprzeczka będzie bardzo wysoko, ale w żużlu nie ma rzeczy niemożliwych - dodaje trener TŻ Ostrovia.
Oprócz braku presji, atutem ostrowian może być też ich domowy owal. - Mam nadzieję, że zaskoczymy mocniejszych rywali naszym torem, chociaż przeciwnicy są na tyle klasowi, że będzie o to trudno - przyznaje Staszewski.
ZOBACZ WIDEO Piotr Szymański: MPPK spadły z rangą. Teraz można zrobić coś fajnego (WIDEO)