Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa po raz ostatni medal Drużynowych Mistrzostw Polski wywalczył w 2009 roku (brązowy). Od kolejnego sezonu wyniki i przede wszystkim status finansowy Lwów uległy znacznemu pogorszeniu. Włókniarz okupował dolne rejony tabeli, podczas gdy Falubaz Zielona Góra niemal corocznie skutecznie rywalizował o medale i w sumie trzykrotnie zdobywał krążek najcenniejszy. Różnica było widoczna w bezpośrednich pojedynkach. Myszy w drodze po kolejne laury nie oszczędzały częstochowian.
Od 2010 roku gościły przy Olsztyńskiej pięciokrotnie i nigdy nie przegrały. Jedyne straty poniosły w sezonie 2012, kiedy padł remis. Falubaz zdołał wygrać nawet w kolejnej kampanii (48:42), gdy Włókniarz wzmocnił skład i pierwszy raz od czterech lat miał w zasięgu ręki podium. Rok później doszło do ostatniej potyczki w Częstochowie. Przyjezdni nie mieli większych problemów i zwyciężyli 50:40.
Jeśli jednak spojrzeć na ogólny bilans spotkań pod Jasną Górą zielonogórzanie wcale nie wypadają tak korzystnie, jak mogłoby się to na pierwszy rzut oka wydawać. Falubaz długo pozostawał z dwoma wyjazdowymi triumfami na koncie, które odniósł w latach 1973 i 1992. Dzięki temu, że znacznie poprawił skuteczność na wyjeździe i seryjnie wygrywa u siebie, przed trzema laty wyszedł na prowadzenie w bilansie ligowych meczów przeciwko Włókniarzowi.
Ostatnie mecze w Częstochowie i ogólny bilans pojedynków:
Sezon | Liga | Runda | Wynik | Najlepiej punktujący |
---|---|---|---|---|
2014 | Ekstraliga | zasadnicza | 40:50 | Peter Kildemand 14 - Patryk Dudek 12+2 |
2013 | Ekstraliga | zasadnicza | 42:48 | Rafał Szombierski 13 - Jarosław Hampel 13 |
2012 | Ekstraliga | zasadnicza | 45:45 | Grigorij Łaguta 16+1 - Andreas Jonsson 11+1 |
2011 | Ekstraliga | zasadnicza | 32:58 | Rafał Szombierski 8+1 - Greg Hancock 13+2 |
2010 | Ekstraliga | zasadnicza | 39:51 | Rune Holta 17 - Greg Hancock 13+1 |
Ogólnie | W Częstochowie | W Zielonej Górze | |
---|---|---|---|
Wygrane Częstochowy | 29 | 23 | 6 |
Remisy | 1 | 1 | 0 |
Wygrane Zielonej Góry | 31 | 6 | 25 |
ZOBACZ WIDEO Maksym Drabik: Na świętowanie nadejdzie czas po sezonie