Do podpalenia przenośnej toalety doszło 21 lipca w wyniku nieodpowiedzialnej zabawy dzieci niezwiązanych z JUST FUN GUKS Speedway Wawrów. Toi-Toi znajdował się pomiędzy budynkami klubowymi, w wyniku czego ucierpiały też pomieszczenia gospodarcze i sprzęt wykorzystywany do treningów i zawodów. Młodzi adepci nie mają więc możliwości jazdy na swoim torze. Straty wyceniono na ponad 20 tysięcy złotych.
Wawrowski klub utworzył specjalne konto, na które można dokonywać wpłat:
"Just Fun Speedway Wawrów"
66-400 Gorzów Wlkp. ul. Borowskiego 31
www.speedwaywawrow.pl
speedway.wawrow@wp.pl
tel.504245005
konto bankowe 82 1240 6494 1111 0000 5391 3555
Z pomocą przyszli też kibice Cash Broker Stali Gorzów. Stowarzyszenie Kibiców STALOWCY przeprowadzi zbiórkę podczas niedzielnego meczu z Betard Spartą Wrocław. GUKS wychował wielu zawodników, którzy do teraz jeżdżą na żużlu, często z sukcesami. Jednym z nich jest Bartosz Zmarzlik, który pierwsze szlify na miniżużlu zbierał pod okiem Bogusława Nowaka. To właśnie 22-latek, jako jedna z pierwszych osób, podała klubowi z Wawrowa pomocną dłoń.
- Mogę potwierdzić, że Bartek przekazał nam znaczną sumę, za co bardzo mu dziękujemy. Mamy nadzieję, że w jego ślady pójdą też następni - powiedział nam prezes miniżużlowej drużyny, Jarosław Kopiec.
Przypomnijmy, że JUST FUN GUKS Speedway Wawrów kształtował takich żużlowców jak Krzysztof Cegielski, Paweł Hlib, Adrian Cyfer czy obecni juniorzy Stali Gorzów: Rafał Karczmarz, Alan Szczotka, Hubert Czerniawski oraz wypożyczeni do TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. Kamil Nowacki i Marcel Studziński.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)