The World Games 2017 to dziesiąta edycja Igrzysk Sportów Nieolimpijskich - impreza nazywana też przedsionkiem letnich igrzysk olimpijskich i poczekalnią dla dyscyplin, chcących dostać się do ich programu. Do stolicy Dolnego Śląska zjechało ponad 4 tysiące sportowców ze 111 krajów. Rywalizują oni w 54 konkurencjach w 31 dyscyplinach. Transmisje docierają do blisko 120 państw na całym świecie.
Każdy gospodarz Igrzysk ma prawo do zgłoszenia czterech sportów, które znajdują się w programie "na zaproszenie". Dyscypliny wybierane są poprzez głosowanie. Wyboru dokonano już w 2013 roku, gdy obok futbolu amerykańskiego, kick-boxingu i ergometru wioślarskiego postawiono na żużel.
32 lata temu w Londynie także się ścigano
Speedway nie debiutuje w programie The World Games. Podczas drugiej edycji w 1985 roku, która odbyła się w Londynie, również zorganizowano zawody, również parowe i również odbywające się wtedy "na zaproszenie". Na Plough Lane Stadium nie rywalizowały jednak reprezentacje narodowe a zespoły mieszane. Najlepszy okazał się duet John Cook - Jeremy Doncaster, który pozostawił w polu takie tuzy jak Hans Nielsen, Jan Osvald Pedersen, Kenny Carter, Shawn Moran, Kelvin Tatum czy Tommy Knudsen. Żużel powraca więc na igrzyska po 32 latach.
We Wrocławiu także nie zabraknie na starcie czołowych żużlowców świata. Wśród nich m.in. uczestnicy i medaliści cyklu Grand Prix. W klasycznym 21-biegowym turnieju par (plus baraż i finał) wystąpi sześć najlepszych reprezentacji z Drużynowego Pucharu Świata z roku 2016. Stawkę na podstawie wolnego numeru uzupełnili Niemcy.
ZOBACZ WIDEO Maksym Drabik: Na świętowanie nadejdzie czas po sezonie
Zaszczytu reprezentowania polskich barw dostąpiła trójka aktualnie najlepszych naszych żużlowców: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek. Biało-Czerwoni wraz z trenerem Markiem Cieślakiem 20 lipca złożyli ślubowanie, odebrali nominacje od Ministra Sportu i Turystyki i jeszcze tego samego uczestniczyli na Stadionie Wrocław w uroczystym otwarciu wydarzenia i defiladzie z udziałem innych sportowców z całego świata.
Rewanż za DPŚ. Polska znów faworytem
Powołana trójka (plus Piotr Pawlicki i Bartosz Smektała) przed trzema tygodniami cieszyła się w Lesznie z triumfu w DPŚ. Teraz będzie mogła dołożyć do kolekcji mistrzostwo olimpijskie. Wszyscy Polacy znajdują się w wysokiej dyspozycji, czego dowiedli nie tylko w mundialu, ale też w pierwszej części sezonu Grand Prix.
Janowski, pełniący podczas TWG zaszczytną rolę ambasadora, wygrał w dwóch ostatnich turniejach, w tym w minioną sobotę w Cardiff. Dudek regularnie plasuje się na czołowych lokatach. Obaj z dorobkiem 75 punktów zajmują w klasyfikacji drugie i trzecie miejsce. Zmarzlik jest siódmy, ale to od dwóch lat najskuteczniejszy zawodnik PGE Ekstraligi. Tercet Biało-Czerwonych we Wrocławiu z pewnością celuje w historyczne, olimpijskie zwycięstwo i potwierdzenie dominacji w światowym żużlu.
Za najgroźniejszych rywali gospodarzy powinni uchodzić przede wszystkim Australijczycy i Szwedzi. Obie ekipy stawią się w najsilniejszych składach. Kangury podrażnione niepowodzeniem w DPŚ (odpadli w barażu) zechcą wygrać pierwszy od 2002 roku mistrzowski turniej. Szwedzi z kolei pałają żądzą rewanżu za finał w Lesznie, w którym jako jedyni mocno postawili się Polakom. Nie można także zapomnieć o przechodzących poważny kryzys, ale zawsze groźnych Duńczykach.
Tai Woffinden największym nieobecnym
Za największego nieobecnego sobotnich zmagań uznany został zawodnik Betard Sparty Wrocław, Tai Woffinden. Dwukrotny indywidualny mistrz świata zgłaszał gotowość do startu, ale po tym jak popadł w konflikt z rodzimą federacją i zrezygnował z reprezentowania kadry narodowej, nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu Brytyjczyków. Woffinden ma czego żałować. Przepada mu start na jego domowym torze, przy doskonale sobie znanej publiczności oraz prawdopodobnie jedyna szansa w karierze na bycie olimpijczykiem. W ostatniej chwili ze składu Brytyjczyków wypadł też kontuzjowany Craig Cook, którego zastąpi Daniel King.
Najsilniejszej kadry we Wrocławiu nie wystawią także Rosjanie, których nie wspomogą bracia Łagutowie. Grigorij jest zawieszony za stosowanie dopingu, a Artiom nie pali się do jazdy dla ojczyzny. Młodszego z braci zabrakło już podczas udanego dla Sbornej DPŚ - zakończonego zdobyciem brązowego medalu.
Stadion Olimpijski będzie pełen
Z myślą m.in. o The World Games istniejący od 1928 roku Stadion Olimpijski przeszedł w latach 2015-2016 gruntowny remont. Przebudowano trybuny, a na murawie wewnątrz nowego toru odbywają się mecze futbolu amerykańskiego, także podczas igrzysk. Betard Sparta korzysta z obiektu od początku obecnego sezonu i na ligowych meczach chwali się świetną frekwencją, co od lat było na Dolnym Śląsku zjawiskiem niespotykanym.
Sobotni turniej będzie pierwszym międzynarodowym we Wrocławiu od 2007 roku i ostatniego Grand Prix. Nie może więc dziwić, że zmagania siedmiu reprezentacji ma obejrzeć komplet 12,5 tysiąca widzów. Bilety na jedne z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń igrzysk zostały już wyprzedane.
Początek o godzinie 19:00. Transmisję przeprowadzi stacja Polsat. WP SportoweFakty zapraszają na relację tekstową LIVE.
Składy:
Dania
1. Niels Kristian Iversen
2. Kenneth Bjerre
15. Michael Jepsen Jensen
Szwecja
3. Fredrik Lindgren
4. Antonio Lindbaeck
16. Peter Ljung
Rosja
5. Andriej Kudriaszow
6. Wiktor Kułakow
17. Emil Sajfutdinow
Australia
7. Jason Doyle
8. Chris Holder
18. Max Fricke
Niemcy
9. Kai Huckenbeck
10. Erik Riss
Polska
11. Bartosz Zmarzlik
12. Maciej Janowski
20. Patryk Dudek
Wielka Brytania
13. Daniel King
14. Robert Lambert
21. Steve Worrall
Początek: godzina 19:00 (transmisja Polsat i Polsat Sport)
Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina)