The World Games: Polacy znów złoci! Historyczna wygrana we Wrocławiu (relacja)

PAP / Maciej Kulczyński / Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski dziękują sobie za walkę
PAP / Maciej Kulczyński / Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski dziękują sobie za walkę

Reprezentacja Polski w składzie Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek wygrała we Wrocławiu turniej par i zdobyła złote medale w ramach igrzysk The World Games. Na podium stanęli także Australijczycy i Szwedzi.

W tym artykule dowiesz się o:

Wspaniała pogoda, wypełnione trybuny Stadionu Olimpijskiego, wyjątkowe wydarzenie dla sportu żużlowego i sportu w naszym kraju w ogóle, a na koniec happy end. Reprezentacja Polski, startująca w sobotę w składzie Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek, kontynuuje pasmo zwycięstw w międzynarodowych turniejach. We Wrocławiu zdobyła tytuł mistrzów The World Games 2017, Igrzysk Sportów Nieolimpijskich.

Zgodnie z przypuszczeniami ton rywalizacji nadawali Polacy, a także Australijczycy i Szwedzi. Po rundzie zasadniczej najlepsze okazały się Kangury. Mark Lemon w porę zareagował i po trzech biegach wycofał bardzo słabego Chrisa Holdera. Zastępujący go Max Fricke prezentował się o wiele lepiej i w duecie z jak zwykle świetnie przygotowanym Jasonem Doyle'm zapewnił Australijczykom bezpośredni awans do finału.

Polacy zgubili punkty w pojedynkach z Rosją i Szwecją (w obu przypadkach zremisowali), przez co musieli pokonać ekipę z Antypodów w ostatnim biegu fazy zasadniczej. W nim wykluczony został Janowski, który zdaniem sędziego Aleksandra Latosińskiego przekroczył linię wewnętrzną toru dwoma kołami. Taki obrót sprawy pogrzebał szansę Biało-Czerwonych na bezpośrednią promocję do finału. Tempa nie zwalniał jednak Zmarzlik, który pokonał w tym biegu najgroźniejszych rywali.

W barażu Polacy wymęczyli awans po tym, jak Janowski obronił się przed atakującym go Fredrikiem Lindgrenem, co w połączeniu z drugim miejscem Zmarzlika (wygrał Antonio Lindbaeck) było decydujące. W najważniejszym biegu Biało-Czerwoni pokazali już klasę godną mistrzów. Wygrali start i szybko uciekli Fricke’owi oraz Doyle’owi. Zmarzlik potwierdził raz jeszcze, że był w sobotę najlepszym zawodnikiem zawodów.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)

Jednym z bohaterów śmiało można też nazwać Kaia Huckenbecka. Niemiecki żużlowiec nie tylko śmiało poczynał sobie na dystansie, ale też pomagał partnerującemu mu Erikowi Rissowi. Szczególnie w starciu z Duńczykami Huckenbeck pokazał kunszt jazdy parą, wyprowadzając przed siebie kolegę i jednocześnie skutecznie broniąc się przed Nielsem Kristianem Iversenem. Głównie dzięki temu Niemcy zajęli w zawodach wysokie czwarte miejsce.

Sukcesu z rywalizacji drużynowej nie powtórzyli Rosjanie i Brytyjczycy. Walczący na całej długości i szerokości toru Emil Sajfutdinow wsparcie od kolegów otrzymał tylko w dwóch biegach, choć sam nie triumfował w ani jednym. Jedynym jasnym punktem w ekipie Lwów Albionu był z kolei Steve Worrall. Fatalnie spisali się pozostali. Po raz kolejny potwierdziło się, że bez Taia Woffindena brytyjscy żużlowcy w konfrontacji ze światową czołówką wyglądają bardzo mizernie.

Wciąż trwa kryzys u Duńczyków. Po nieudanym starcie w Drużynowym Pucharze Świata we Wrocławiu podopieczni Hansa Nielsena także spisali się słabo. Nieudany turniej zanotował Iversen, nierówno zaprezentowali się Kenneth Bjerre i Michael Jepsen Jensen. Dopiero szóste miejsce za plecami Niemców i Rosjan nie jest szczytem marzeń dla mających wielkie tradycje z rywalizacji parowej Duńczyków (osiem złotych krążków w mistrzostwach świata).

Jedyne czego brakowało w sobotni wieczór to z pewnością większej liczby emocjonujących wyścigów. Wrocławski tor preferował start i umiejętną, rozważną jazdę przede wszystkim przy krawężniku. Większość biegów rozstrzygała się jeszcze na pierwszym okrążeniu. Brakowało efektownych akcji na dystansie i mijanek, choć kilka gonitw mogło się podobać. Przede wszystkim te z udziałem wspomnianych Sajfutdinowa, Huckenbecka, Fricke'a, czy Zmarzlika. W biegu czternastym zacięty bój stoczyli też Doyle z Worrallem.

Przypomnijmy, że zmagania na organizowanych co cztery lata The World Games, odbyły się dzięki głosowaniu. Żużel został wybrany wraz z trzema innymi dyscyplinami (futbolem amerykańskim, kick-boxingiem, ergometrem wioślarskim) i dzięki temu pojawił się w programie wrocławskich igrzysk. Był to drugi raz, gdy żużel gościł na tej imprezie - poprzednio w 1985 roku w Londynie. Wtedy turniej par wygrali John Cook i Jeremy Doncaster z Ipswich Witches. 29 lipca 2017 roku we Wrocławiu historię speedwaya napisali Polacy.

Punktacja:

I. Polska - 23 pkt. +5 pkt. w finale
11. Bartosz Zmarzlik - 15 (3,3,3,0,3,3)
12. Maciej Janowski - 7+2 (2*,-,2*,3,0,w)
20. Patryk Dudek - 1 (1)

II. Australia - 24 pkt. +1 pkt. w finale
7. Jason Doyle - 15+1 (3,3,3,2*,3,1)
8. Chris Holder - 2 (1,1,0,-,-,-)
18. Max Fricke - 7+1 (3,2*,2)

III. Szwecja - 20 pkt.
3. Fredrik Lindgren - 11+4 (3,2*,1*,1*,1*,3)
4. Antonio Lindbaeck - 9 (0,3,2,2,2,w)
16. Peter Ljung - ns

IV. Niemcy - 17 pkt.
9. Kai Huckenbeck - 12+2 (1,2,2*,3,1*,3)
10. Erik Riss - 5 (0,0,3,0,2,0)
19. Lukas Fienhage - ns

V. Rosja - 16 pkt.
5. Andriej Kudriaszow - 5 (t,-,0,-,3,2)
6. Wiktor Kułakow - 2+2 (-,0,-,1*,1*)
17. Emil Sajfutdinow - 9+1 (2,1,2,2,2*)

VI. Dania - 15 pkt.
1. Niels Kristian Iversen - 3+1 (1*,2,-,-,0,-)
2. Kenneth Bjerre - 6 (2,-,3,1,-,0)
15. Michael Jepsen Jensen - 6+1 (1*,1,0,3,1)

VII. Wielka Brytania - 11 pkt.
13. Steve Worrall - 9 (3,2,1,1,1,1)
14. Robert Lambert - 0 (0,0,-,-,0,-)
21. Daniel King - 2 (0,t,2)

Bieg po biegu:
1. (63,47) Lindgren, Bjerre, Iversen, Lindbaeck
2. (64,16) Doyle, Sajfutdinow, Holder, Kudriaszow (t)
3. (63,00) Zmarzlik, Janowski, Huckenbeck, Riss
4. (62,91) Worrall, Iversen, Jepsen Jensen, Lambert
5. (62,56) Lindbaeck, Lindgren, Sajfutdinow, Kułakow
6. (62,68) Doyle, Huckenbeck, Holder, Riss
7. (62,34) Zmarzlik, Worrall, Dudek, Lambert
8. (63,06) Bjerre, Sajfutdinow, Jepsen Jensen, Kudriaszow
9. (62,56) Doyle, Lindbaeck, Lindgren, Holder
10. (63,94) Riss, Huckenbeck, Worrall, King
11. (62,65) Zmarzlik, Janowski, Bjerre, Jepsen Jensen
12. (62,75) Huckenbeck, Lindbaeck, Lindgren, Riss
13. (62,78) Janowski, Sajfutdinow, Kułakow, Zmarzlik
14. (62,46) Fricke, Doyle, Worrall, King (t)
15. (63,34) Jepsen Jensen, Riss, Huckenbeck, Iversen
16. (63,09) Zmarzlik, Lindbaeck, Lindgren, Janowski
17. (63,75) Kudriaszow, Sajfutdinow, Worrall, Lambert
18. (63,50) Doyle, Fricke, Jepsen Jensen, Bjerre
19. (63,68) Lindgren, King, Worrall, Lindbaeck (w)
20. (62,82) Huckenbeck, Kudriaszow, Kułakow, Riss
21. (62,84) Zmarzlik, Fricke, Doyle, Janowski (w/2x)

Baraż:
22. (63,22) Lindbaeck, Zmarzlik, Janowski, Lindgren

Finał:
23. (63,03) Zmarzlik, Janowski, Fricke, Doyle

Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina)
Widzów: 12 500 (komplet)
NCD: uzyskał Bartosz Zmarzlik - 62,34 s. w biegu 7.

Komentarze (230)
edek12
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wczoraj pewien kibic pisał jak to Wrocław nie przepada za żużlowym sportem;)co prawda tor nadal lipa,we Wrocku lało od paru dni więc był beton:(Tak czy inaczej Bartek Zmarzlik sobie poradził wi Czytaj całość
avatar
lunch
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powie mi ktoś, co to było - ta niby transmisja w telewizji? Nie pokazywano punktacji, człowiek musiał oglądać z telefonem z internetem w drugiej ręce, komentatorzy przekrzykiwali się, gadali gł Czytaj całość
Cezariusz
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wspaniała antyreklama żużla! Pokazali światu jak nudne mogą być wyścigi żużlowe. Beznadziejny tor, a w parkingu "fachowcy", którzy podobno wiedzą kiedy jest więcej mijanek i dlaczego zewnętrzna Czytaj całość
avatar
Saddam
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny sukces, który przeszedł bez echa w mediach głównego nurtu. Marketing i PR w żużlu nie istnieje. Niestety. 
avatar
Randy
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jakies kpiny jak Australia wyszła na 5:1 to sedzia przerwał bieg zamiast wykluczyc Janowskiego po biegu no i w powtórce było 3;3 a tak by nasi nie powąchali finału .A zresztą ten turniej był ta Czytaj całość