Wiktor Trofimow polskim juniorem? Ekspert krytykuje pomysł Unii

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Wiktor Trofimow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Wiktor Trofimow

- Nie podoba mi się pomysł, by Wiktor Trofimow startował w lidze jako junior. Rozumiem, że dostanie polski paszport, ale dla mnie zawsze będzie chłopakiem z zagranicy - mówi Jan Krzystyniak.

Jak informowaliśmy już wcześniej, Wiktor Trofimow, który ma kontrakt z Fogo Unią Leszno, będzie miał polski paszport. Po załatwieniu formalności związanych z licencją, otrzyma prawo startowania w naszej lidze jako junior. Pomysł ten nie podoba się byłemu żużlowcowi i trenerowi, Janowi Krzystyniakowi.

- Szanuję to, że Wiktor otrzyma polskie obywatelstwo i nie mam nic przeciwko temu. Mój sprzeciw budzi jednak to, by miał startować w naszych rozgrywkach jako junior. Będzie zabierał w ten sposób miejsce w składzie jakiemuś Polakowi, a moim zdaniem nie tędy droga - ocenia Krzystyniak.

Leszczynianie mają obecnie mocny duet juniorów, jaki stanowią Dominik Kubera i Bartosz Smektała. Przydałby im się jednak mocny zmiennik. Inny wariant zakłada natomiast, że Trofimow trafiłby na wypożyczenie.

- Zawsze byłem zwolennikiem tego, by w naszych ligach startowali jako młodzieżowcy Polacy, nawet gdy przepisy dopuszczały co innego. Swoją drogą, mam nadzieję, że Wiktor nie występował o paszport tylko z tego powodu, że chce mieć łatwiej w naszej lidze. A co do Unii Leszno, to klub ten ma na tyle dobrych młodzieżowców, że i bez Ukraińca powinien sobie poradzić - zaznacza nasz ekspert.

Zdaniem Jana Krzystyniaka, Trofimow powinien startować na pozycjach seniorskich. Nasz rozmówca poszedłby w tym przypadku tylko na jedno ustępstwo. - Zgodziłbym się na to, by po otrzymaniu paszportu Trofimow był traktowany jako polski senior. Klubom byłoby wtedy łatwiej, bo mógłby mieć w składzie dodatkowego zagranicznego żużlowca. Pozycję juniora zostawmy natomiast dla Polaków, których od małego u nas szkolimy - kwituje Krzystyniak.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)

Źródło artykułu: