Po dwóch rundach SEC 2017 na czele klasyfikacji generalnej znajduje się Andrzej Lebiediew. Łotysz zajął drugie miejsce w Güstrow i póki co ma dwa punkty przewagi nad wiceliderem cyklu, Artiomem Łagutą. Kibice, którzy licznie przybyli na stadion w Güstrow byli świadkami emocjonującego widowiska.
- Byłem w Güstrow wiele razy i mogę przyznać, że to był najlepiej przygotowany tor, jaki do tej pory tam widziałem. Było wiele linii do ścigania, zarówno po kredzie, jak i przy samej bandzie. Zawodnicy mieli w czym wybierać. Fakt, że na torze pojawiło się tyle ścieżek sprawiał, że trudno było wybrać zwycięzcę przed rozpoczęciem wyścigu - przyznał Sam Ermolenko.
Mistrz świata z Pocking przyznaje, że podczas zawodów w Güstrow, najlepsze wrażenie sprawili na nim Andrzej Lebiediew oraz Artiom Łaguta, czyli zawodnicy, którzy przewodzą klasyfikacji generalnej cyklu SEC.
- Lebiediew jest bardzo silny psychicznie. Widać było, jak bardzo jest skupiony na swojej pracy. Miałem okazję porozmawiać z nim przed zawodami. To bardzo młody chłopak. Chciałem sprawdzić, czy znajdę w nim jakieś słabe strony. Jak widać po jego rezultacie, udźwignął presję perfekcyjnie. Drugim zawodnikiem, który sprawił na mnie bardzo dobre wrażenie jest Łaguta. Nie wiemy jakby to wyglądało, gdyby Kai Huckenbeck awansował do finału, ale gdy spojrzysz na pierwszą rundę, która odbyła się w Toruniu i zobaczysz, że Artiom zakończył te zawody z 8 punktami i dwoma wykluczeniami, po czym jedzie do Güstrow i zdobywa 15 punktów, które przesuwają go na szczyt klasyfikacji generalnej, to musi zrobić wrażenie - dodał Ermolenko.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)
W klasyfikacji przejściowej SEC 2017 panuje wielki ścisk. Ósmy w tabeli Andriej Kudriaszow traci do lidera 9 punktów. Według Ermolenki do czołowej czwórki, która walczy o tytuł, może dołączyć jeszcze kilku zawodników. - W stawce jest kilku zawodników, którzy nie pokazali jeszcze na co ich stać. Jest także kilku żużlowców, którzy nie mieli jeszcze okazji do startu w tegorocznych zmaganiach o tytuł mistrza Europy. Gdy oni włączą się do walki, wtedy zobaczymy, czy pierwsza czwórka rozegra to między sobą, czy ktoś do nich dołączy - stwierdził Ermolenko.
Trzecia runda Speedway Euro Championship 2017 odbędzie w Hallstavik. Według opinii wielu zawodników, szwedzki tor przypomina angielskie owale. - Przez wiele lat ścigałem się w Szwecji, a przez rok miałem okazję do startów w Hallstavik. To świetny, krótki tor, który może być wyzwaniem dla wielu zawodników. Przez pierwszy łuk prowadzi jedna ścieżka, a przez drugi trzeba przejechać w zupełnie innym stylu. Zawodnicy z większym doświadczeniem mogą mieć dzięki temu przewagę nad resztą stawki. Start będzie kluczowy, ale znajomość toru będzie równie ważna - zaznacza mistrz świata z 1993 roku.
Według Sama Ermolenki, jednym z faworytów do zwycięstwa w sobotnim turnieju będzie Andreas Jonsson. Szwed zna tor w Hallstavik jak własną kieszeń, a w tegorocznym SEC prezentuje wysoką formę. - Nie miałbym nic przeciwko, gdyby wygrał Andreas Jonsson. Wszyscy wiemy, że Szwed na owalu w Hallstavik prezentuje się bardzo dobrze. Jeśli tor zrobi się śliski, wtedy możemy być świadkami sensacji. Mimo wszystko wydaje mi się, że powinniśmy szukać triumfatora turnieju w Szwecji wśród pierwszych czterech zawodników klasyfikacji generalnej cyklu - zakończył Ermolenko.
Trzecia runda cykl Speedway Euro Championship 2017 odbędzie się w Hallstavik w najbliższą sobotę. Początek zawodów o godzinie 17:00.