Czerwona latarnia rozda karty do play-offów, ale chce wygrać dla siebie

WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Na zdjęciu: Steve Worrall
WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Na zdjęciu: Steve Worrall

Kolejarz Rawicz jest na dnie ligowej tabeli, ale to właśnie od najbliższego meczu Niedźwiadków zależy najwięcej. - Zrobimy wszystko, aby zakończyć ten sezon miłym akcentem - mówi Andrzej Kuźbicki, prezes rawickiego klubu.

Kolejarz Rawicz jest czerwoną latarnią 2. Ligi Żużlowej. Dość powiedzieć, że Niedźwiadki nie wygrały w tym sezonie jeszcze ani razu. Kolejarz w ostatniej kolejce fazy zasadniczej podejmie Naturalną Medycynę PSŻ Poznań i co ciekawe, to właśnie od tego spotkania będą zależeć końcowe losy tabeli. Zwycięstwo przyjezdnych zagwarantuje im awans do fazy play-off. Każdy inny rezultat otworzy natomiast szansę ekipie KSM-u Krosno, która w niedzielę zmierzy się na własnym torze z TŻ Ostrovią Ostrów Wlkp. Na Podkarpaciu na pewno będą zatem mocno trzymać kciuki za rawiczan.

- Nie patrzymy na to, czy komuś pomoże nasz mecz czy nie. Chcemy wygrać dla siebie, dla kibiców i dla sponsorów. Drużyny z Krosna, Poznania i Opole reprezentują podobny poziom. My odstawaliśmy od konkurencji przez różne wewnętrzne kłopoty - tłumaczy Andrzej Kuźbicki, prezes rawickiego klubu.

Ligowy outsider wcale nie musi być jednak skazany na pożarcie w starciu z PSŻ-em. Zawodnicy ze stolicy Wielkopolski nie błyszczą bowiem szczególnie na wyjazdach, a dodatkowo w awizowanym składzie gości brakuje lidera Frederika Jakobsena. Motywacja w szeregach gospodarzy jest za to ogromna.

- Myślę, że wreszcie pojedziemy tym naszym najmocniejszym składem, z Adamem Skórnickim i Sebastianem Niedźwiedziem. Będą też bracia Worrallowie, którzy czasami nie mogli przyjechać na nasze mecze. Szkoda, że z uwagi na limit obcokrajowców zabraknie Valentina Grobauera. Zrobimy wszystko, aby zakończyć ten sezon miłym akcentem - zapewnia Kuźbicki.

Prezes Kolejarza w niedawnej rozmowie z naszym portalem przyznał, że przyszłość żużla w Rawiczu stoi pod sporym znakiem zapytania. Zwycięstwo na koniec sezonu może wlać nieco energii w podłamane serca rawickich kibiców i działaczy, a przede wszystkim sponsorów. Kciuki za podopiecznych Henryka Jaska będą też trzymać w Krośnie. Kolejarz musi bowiem urwać punkty poznanianom, aby Wilki wciąż miały szansę na play-offy.

ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO)

Źródło artykułu: