Upadek Sitery bez poważniejszych konsekwencji

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Filip Sitera
/ Na zdjęciu: Filip Sitera
zdjęcie autora artykułu

Czech Filip Sitera upadkiem zakończył swój udział w Rundzie Kwalifikacyjnej do Indywidualnych Mistrzostw Świata 2010, która została rozegrana w niemieckim Pocking. Żużlowiec, który w Polsce występuje w Starcie Gniezno narzeka na ból nogi.

W niemieckich zawodach Filip Sitera w sumie zgromadził na swoim koncie 4 punkty i został sklasyfikowany na 13. miejscu. Jednak nie dość, że na tym etapie zakończył swój udział w kwalifikacjach do IMŚ 2010, to jeszcze w ostatnim swoim biegu zaliczył upadek.

Do wypadku doszło, gdy jadąc po zewnętrznej części toru, przy próbie ataku na pozycje zajmowane przez Kjastasa Puodżuksa i Mathieu Tresarrieu, zahaczył o dmuchaną bandę. Upadek wyglądał poważnie, jednak czeski żużlowiec wyszedł z niego praktycznie bez szwanku. Ucierpiała jedynie jego noga i motocykl.

Mamy zapewnienie, że nie ma przeszkód, żeby wystąpił on w poniedziałkowym spotkaniu Startu w Grudziądzu. Zresztą zaraz po zakończeniu turnieju w Pocking, Sitera ruszył w drogę do Polski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)