Z powodu kontuzji barku Greg Hancock nie występował w ostatnich meczach Get Well Toruń i stracił sobotnią rundę Speedway Grand Prix w szwedzkiej Malilli. W niedzielę, przy okazji ligowego spotkania w Rybniku, Amerykanin wspierał swoją drużynę w parku maszyn.
To kiedy doświadczony mistrz świata wróci na tor nie jest jeszcze przesądzone. Hancock musi teraz cierpliwie czekać na werdykt lekarzy. - Zobaczymy, wszystko wyjaśni się za dwa tygodnie. Wtedy ma zapaść decyzja czy wracam na tor, czy też potrzebuję dłuższej przerwy - wyjaśnił Amerykanin w rozmowie z reporterem nSportu+.
Hancock liczy po cichu na to, że jego sezon nie dobiegł jeszcze końca. Nie ukrywa, że chciałby wrócić na kolejną rundę Speedway Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim. Zawody te zaplanowano na 26 sierpnia.
Zawodnik Get Well zaznaczył przy tym, że bez względu na decyzję, jaka zapadnie niebawem, nie myśli o kończeniu kariery żużlowej. Zamierza jeździć jeszcze przez kilka sezonów.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla Dzień z Januszem Kołodziejem (WIDEO)