Co dalej ze Speedway Best Pairs? Problemem jest frekwencja (wywiad)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / W Gnieźnie podczas 3. rundy SBP mocno się kurzyło
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / W Gnieźnie podczas 3. rundy SBP mocno się kurzyło

Karol Lejman z firmy One Sport podsumowuje cykl SBP 2017, mówi o przyszłości rywalizacji sponsorskich teamów, a także wymienia przyczyny, dla których SBP w Gnieźnie nie okazały się frekwencyjnym sukcesem, jakiego oczekiwano.

W tym artykule dowiesz się o:

Maciej Kmiecik, WP SportoweFakty: Za firmą One Sport drugi sezon Speedway Best Pair w formule teamów sponsorskich. Jakby pan podsumował zakończone w Gnieźnie rozgrywki?

Karol Lejman: Na pewno był to sezon trudniejszy od pierwszego. Mieliśmy sporo problemów, głównie z pogodą. Drugą rundę musieliśmy przełożyć z maja na sierpień, dlatego tak późno w Gnieźnie kończyliśmy rywalizację SBP. Przysporzyło to nam sporo kłopotów. Nastąpiło dużo zmian w składach poszczególnych ekip, wynikających z kontuzji, zobowiązań startów gdzie indziej czy zupełnie innych spraw. Za nami dużo trudniejszy sezon w SBP, ale jesteśmy zadowoleni. Myślę, że cykl się rozwija. Cieszymy się, że poszczególne teamu włożyły naprawdę ogrom pracy w organizację zespołów, komunikację z kibicami i działania marketingowe. Pod tym kątem dużo zostało zrobione, aczkolwiek sporo pracy jeszcze przed nami. Będziemy działać dalej, by ulepszać ten cykl.

[b]

Zgodzi się pan, że największy problem dotyczy obecnie frekwencji? W ogromie tylu imprez, które organizowane są w Polsce i nie tylko, zapełnienie stadionów jest szalenie trudnym zadaniem...[/b]

Zgodzę się z tym bez dwóch zdań. Odbywa się coraz więcej imprez. Jest coraz większa konkurencja. Kibice mogą znacznie więcej zawodów niż w przeszłości oglądać w telewizji, stąd też selekcjonują imprezy, na które wybierają się na stadiony. Myślę, że jest to generalnie problem sportu, nie tylko żużla. Będziemy starali się robić wszystko, by zapełniać stadiony.

Frekwencja w Gnieźnie nie powalała na kolana...

Rzeczywiście, na finałowe zawody SBP w Gnieźnie udało się zapełnić stadion w umiarkowanej części. Na pewno dużo czynników miało na to wpływ.

Okazuje się, że inauguracyjna runda SBP w Toruniu może poszczycić się najlepszą frekwencją...

Dokładnie. Jesteśmy zadowoleni z frekwencji w Toruniu, a także w Landshut, gdzie oczywiście przełożenie widowni w Niemczech, a w Polsce jest zupełnie inne. W Landshut jest może frekwencja na niższym poziomie, ale zapełniony kameralny stadion w Bawarii jest dla nas powodem do satysfakcji. W Gnieźnie liczyliśmy na lepszą frekwencję, ale trzeba pamiętać o tym, że był to niestety środek tygodnia, a nie weekend, że była to impreza przełożona z maja. Sezon zabrnął już dosyć daleko i nasza impreza SBP została już trochę zapomniana. Idea tych zawodów zakładała, że otwieramy nimi sezon i kończymy finałem w maju, kiedy na dobre rozkręcają się inne imprezy. Łatwiej jest budować atmosferę wokół cyklu, który trwa dwa miesiące niż jest rozłożony w czasie prawie na pół roku. Wpływ na frekwencję w Gnieźnie miał na pewno także kataklizm jaki przeszedł przez to miasto i okolice przed tygodniem. Myślę, że wiele osób miało zupełnie inne problemy na głowie i musiało inaczej kształtować budżet domowy. Wielkie słowa uznania dla klubu, dla wszystkich osób, które były zaangażowane w przywrócenie do użyteczności tego stadionu, który po przejściu nawałnicy wyglądał strasznie. Wielkie słowa uznania dla wszystkich za przygotowanie tej imprezy.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)

Kiedy zaczniecie myśleć o kolejnym sezonie Speedway Best Pairs?

Tak na dobrą sprawę planowaliśmy o nim myśleć już w czerwcu. Z racji tego przesunięcia i finału SBP dopiero w drugiej połowie sierpnia, jesteśmy trochę w tyle z działaniami. Chcemy zamknąć stosunkowo szybko te wszystkie plany. Myślę, że już na początku września będziemy chcieli ułożyć założenia na kolejny sezon, szukać organizatorów i tworzyć lineup na rok 2018.

Formuła będzie podobna do obecnie obowiązującej czy planujecie czymś zaskoczyć?

Myślę, że samo założenie SBP się nie zmieni. Podjęliśmy dwa lata temu taką decyzję, wiadomo z jakim względów, ale jesteśmy konsekwentni. Produkt się przyjął, choć tak jak wspomniałem, pierwszy sezon pod wieloma względami był dla nas łatwiejszy. Nadal mamy pomysły, jak rozwijać ten cykl i będziemy dążyli do tego, by tak się stało.

Wspominał pan swego czasu, że w SBP może wystąpić nawet więcej teamów niż dotychczas. Jest to nadal realne?

Szczerze mówiąc, ciężko mi na tę chwilę powiedzieć, bo nie chciałbym wychodzić przed szereg. Mieliśmy w firmie wewnętrzne dyskusje na ten temat. Wydaje mi się jednak, że zostaniemy przy obecnej formule i siedmiu teamach, bo chyba się to sprawdza lepiej niż potencjalne rozszerzanie do większej ilości drużyn.

Kluczem do sukcesu frekwencyjnego jest utrafienie w ośrodki spragnione dobrego speedwaya? Jakieś nowe lokalizację wchodzą w grę?

Zgadza się. Kalendarz na przyszły sezon nam się powoli krystalizuje. Toruń na początku sezonu to sprawdzona lokalizacja, która cieszy się zainteresowaniem kibiców. Runda niemiecka, którą organizujemy też ma dobrą frekwencję. Kluczem jest znalezienie trzeciego ośrodka. W Gnieźnie współpraca z klubem i Urzędem Miasta była bardzo dobra. Jesteśmy z niej zadowoleni. Zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości.

Źródło artykułu: