Ekstraliga Żużlowa nie będzie czekała na decyzję POLADA. Skasuje punkty Łaguty, zweryfikuje wyniki ROW-u?

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta

Wciąż nie ma wyroku dla Grigorija Łaguty, w którego organizmie wykryto zabroniony środek, meldonium. Z naszych informacji wynika, że Ekstraliga Żużlowa nie będzie czekała na decyzję POLADA i sama skasuje punkty zdobyte przez żużlowca.

Panel dyscyplinarny POLADA dotąd nie podjął żadnej decyzji w sprawie Grigorija Łaguty. 11 czerwca, w trakcie badania po meczu ROW Rybnik - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa, w organizmie zawodnika wykryto zabroniony środek. Został on zawieszony do czasu wyjaśnienia, ale żaden konkretny wyrok dotąd nie zapadł. Po czwartkowym posiedzeniu panelu wiemy, że Łaguta złożył wniosek TUE (wyłącznie w celach terapeutecznych) ze skutkiem wstecznym i dostał od POLADA dwa tygodnie czasu na przetłumaczenie dokumentacji medycznej z leczenia szpitalnego na Łotwie.

POLADA grzęźnie w prawniczych sporach, tymczasem w niedzielę kończy się sezon zasadniczy PGE Ekstraligi. Trzeba ustalić pary play-off. Jeśli nie będzie decyzji dotyczących punktów zdobytych przez Łagutę, to za chwilę może się okazać, że półfinałowy zestaw ma wadę. To jest duży problem, bo ewentualne zabranie punktów drużynie ROW-u i przeniesienie ich na Cash Broker Stal Gorzów i Włókniarza może mocno namieszać w tabeli. ROW może stracić od 3 do 5 punktów, Stal może zyskać 2, Włókniarz 3.

Z informacji, jakie uzyskaliśmy w PZM i Ekstralidze Żużlowej wynika, że organ zarządzający rozgrywkami w przyszłym tygodniu chce podjąć decyzję nie czekając na to, co zrobi POLADA. Na podstawie wyników próbek A i B, w zgodzie z obowiązującym regulaminem FIM, Ekstraliga Żużlowa skasuje punkty Łaguty i zweryfikuje wyniki ROW-u. Nie ma jednak decyzji, czy EŻ zajmie się tylko spotkaniem z Włókniarzem (49:41), czy też również meczem ze Stalą (50:40). Jeśli tylko tym pierwszym, to ROW straci 3 meczowe punkty. Jeśli także drugim to 5.

EŻ jest zdeterminowana, by zaraz po ostatniej kolejce wydać komunikat, by drużyny startujące w play-off wiedziały na czym stoją. Chodzi też o to, by nie narobić bałaganu w rozgrywkach. Weryfikacja jest o tyle ważna, że w przypadku remisu w play-off o awansie decyduje wyższa pozycja w tabeli po sezonie zasadniczym. Załóżmy, że po 14. kolejce nie dojdzie do weryfikacji i będziemy mieli analogiczną sytuację, jak obecnie, czyli pierwsza będzie Sparta, drugi Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, trzecia Stal, czwarta Fogo Unia Leszno. Falubaz pojedzie więc ze Stalą. A jeśli znowu, jak w rundzie zasadniczej, oba mecze skończą się remisami, to w finale pojedzie Falubaz. Gorzej, jak później zapadnie wyrok w sprawie Łaguty i Stali zostaną przyznane punkty, których wcześniej nie miała. Jak nic doszłoby do procesów, bałaganu i kwestionowania wyników. Ekstraliga chce tego uniknąć.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu

Źródło artykułu: