Pierwszy półfinałowy mecz Betard Sparta Wrocław - Cash Broker Stal Gorzów (47:43), to nie tylko sprawa toru (organ zarządzający wszczął postępowanie wyjaśniające), ale i kwestia odmowy udzielania wywiadów w nSport+ przez zawodników obu drużyn. Ekstraliga Żużlowa już przekazała żużlowcom, że jeśli w kolejnych meczach nie będą chcieli stanąć przed kamerą, to zapłacą nawet i 10 tysięcy złotych grzywny.
Zawodnicy Stali odmowę pójścia do wywiadu w nSport+ tłumaczyli zakazem, jaki nałożył na nich sztab szkoleniowy. Trener Stanisław Chomski już jakiś czas temu narzekał, że rozmówki nagrywane w trakcie meczu rozbijają koncentrację, że w piłce nożnej tego nie ma. Jeśli chodzi o Spartę, to rozmowy przed kamerą odmówili tylko Maksym Drabik i Andrzej Lebiediew. Z drugiej strony Szymon Woźniak poszedł, ale zapomniał zdjąć ochraniacz na szyję i też dostał upomnienie.
Problem odmowy udzielania wywiadów przez zawodników to nic nowego. W przeszłości też zdarzały się takie historie. Żużlowcy i sztaby szkoleniowe mają swoje racje, ale z drugiej strony nc+ wykłada naprawdę olbrzymie pieniądze na wykup licencji na pokazywanie ligi. Przedłużony niedawno kontrakt opiewa na ponad 20 milionów rocznie, począwszy od sezonu 2019. W takiej sytuacji kluby nie powinny grymasić. Coś za coś. Zresztą wiemy, że nc+ stosuje zasadę, że nie bierze przed kamerę zawodnika, który właśnie szykuje się do biegu. Z tej strony zrozumienie jest.
ZOBACZ WIDEO Wykluczenie Ljunga i atomowy Zagar. Zobacz skrót meczu Dackarna - Smederna [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
dyktatura oparta na umowach biznesowych.. lepiej jakby TVP przejęło transmisje żużlowe
dziennikarskie hieny won z parku maszyn!