Gorzów, Wrocław, Zielona Góra, to najgorsze tory do ścigania w Polsce. Tak wynika z rankingu atrakcyjności torów prowadzonego przez Ekstraligę Żużlową. Na ocenę toru po każdym meczu składa się blisko 20 parametrów, w tym liczba mijanek, ale nie tylko. W rachubę wchodzą też takie czynniki jak jazda w kontakcie, czy atmosfera w trakcie spotkania. Wyższą ocenę można dostać także wówczas, jeśli o wyniku meczu przesądził ostatni wyścig.
W rankingu najgorzej wypadają tory, na których jadą zespoły ze ścisłej ligowej czołówki, czyli Cash Broker Stal, Betard Sparta i Ekantor.pl Falubaz. Od osób z Ekstraligi Żużlowej słyszymy, że to może być dowód na to, że jeśli chcesz robić wynik, to o show musisz zapomnieć. Liderujący Get Well też jest znakomitym potwierdzeniem tej tezy. W końcu Toruń robił w tym roku widowiska, ale nie ma się z czego cieszyć, bo zajął ostatnie miejsce.
Ci, którzy wybrali robienie wyniku, zamiast show nie mają jednak co narzekać. Zarówno Sparta, jak i Stal cieszą się w tym sezonie dużą frekwencją. Na ich meczach są tłumy. W sumie stadiony w Gorzowie i Wrocławiu odwiedziło w tym roku blisko 100 tysięcy widzów.
Za rok Ekstraliga Żużlowa ma nadal prowadzić ranking. Być może pozmienia w nim jakieś parametry. Może też zdecyduje się na opublikowanie listy najbardziej atrakcyjnych torów.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla
Niech Pan zrobi ranking na najgorszego redaktora SF.
Z nieoficjalnych źródeł mi wiadomo, że prowadzi....., ale nie mogę ujawnić przed zakończeniem sondy.
wystarczy obejrzec pare meczy i malo kumaty zauwazy iz we Wroclawiu ci ludzie na stadion przychodza za kare.
drugie miasto to Grudziadz, co tam Czytaj całość