Marcin Karwot, WP SportoweFakty: Rozumiem, że będzie się pan odwoływał od kary dwuletniego zawieszenia.
Grigorij Łaguta, zawodnik ROW-u Rybnik: To już robota dla mojego adwokata.
Jest pan mocno zawiedziony decyzją POLADY?
Na pewno jestem niezadowolony. Uważam, że dali mi zbyt wysoką karę.
Dalej się pan upiera, że jest pan niewinny?
Tak jest. Jestem niewinny. Na dokładkę całe moje życie zmieni się przez to zawieszenie i wysoką karę.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego
Ma pan zamiar wrócić do żużla po odbyciu kary?
Za dwa lata pewnie wrócę. Z jazdą na motocyklu jest tak samo jak z jazdą na rowerze. Tego się nie zapomina.
Wiadomo już, co pan będzie robił przez najbliższe dwa lata?
Nie wiem. Później będę o tym myśleć.
Skoro proces się skończył, to nie miał pan chyba za wiele na swoją obronę. Mocnych papierów nie było.
Powiem tak, jedną połówkę wzięli pod uwagę, a drugą już nie. Mam wielką nadzieję, że wszystko się to jeszcze jakoś ułoży.
Pan już stracił, a teraz karę dostanie też ROW, któremu zabiorą 5 punktów.
Na razie nie wiadomo, czy zabiorą punkty rybnickiej drużynie. Wczoraj na panelu POLADA mówiono, że zostawią zdobycze moje i drużyny.
Naprawdę tak powiedziano?
Tak. Mówili, że nic nie będą zabierać.
W takim razie ROW by się utrzymał.
Chyba tak. Na razie to ja mam od wczoraj bardzo ch***** sytuację. [b]
[/b]