Bartosz Zmarzlik uratował GP. Piotr Pawlicki jak ślimak (noty)

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Bartosz Zmarzlik szykuje się do jazdy w GP Polski w Gorzowie.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Bartosz Zmarzlik szykuje się do jazdy w GP Polski w Gorzowie.

Zmarzlik szalał, ale przez to pachniało gipsem. Niebezpiecznie robi się za plecami Dudka i Janowskiego. Jeszcze są na miejscach medalowych, ale topnieje ich przewaga. Pawlicki w zasadzie żegna się z GP w kiepskim stylu.

Bartosz Zmarzlik 5-. Najlepszy z Polaków wjechał na drugi stopień podium tego turnieju. Niby pięknie, ale nie tak do końca. Niestety w jego jeździe było wiele szamotaniny. Niewiele brakowało, a kilka razy zapoznałby się z nawierzchnią szwedzkiego toru. Miewał problemy na starcie, lecz na trasie dysponował odpowiednią prędkością. Obierał dobre ścieżki, ale nie uniknął kontaktów z koleinami. W finałowym wyścigu wszyscy Polacy zamykali oczy, kiedy mijał najpierw Kildemanda a później Doyle'a. Pachniało gipsem. Zmarzlik to gorzowski F16, ale czasem zachowuje się jak słynny odrzutowiec bez GPS-u.

Maciej Janowski 3. Niewiele zabrakło, aby pojechał w półfinałach, a te przegrał w swoim ostatnim wyścigu. Pokonał już Kildemanda, ale miał chrapę na Doyle'a i to niestety przyniosło negatywny efekt. Być może gdyby Janowski nie był aż takim dżentelmenem, przyblokowałby Kildemanda. Wrocławianin jeździ jednak fair i tym sposobem zakończył zawody z 7. punktami. Słaby to wynik, bo, mimo że jeszcze jest na trzecim stopniu podium w generalce, to rywale mocno naciskają. Tylko punkt traci do Janowskiego Fredrik Lindgren i wydaje się, że w kolejnym turnieju może go minąć.

Piotr Pawlicki 2. Już w pierwszym swoim wyścigu zaliczył ostrzeżenie za utrudnianie startu i musiał uważać. Na trasie wlókł się jak ślimak. Początkowo tłumaczyć go można zewnętrznymi polami, jednak kiedy przeszedł na wewnętrzne, również dojeżdżał trzeci, kiedy wygrywał start. Wygląda na to, że Pawlicki już może się żegnać z cyklem, bo zostały mu dwa turnieje i tylko matematyczne szanse na utrzymanie w GP. 16 punktów straty do ósmego Vaculika to przy obecnej formie Pawlickiego strata nie do odrobienia w Toruniu i Melbourne.

Patryk Dudek 3. Tym razem nie udało mu się wjechać do półfinałów, ale trzeba przyznać, że przyłożył się do tego sędzia zawodów. Dudek został wykluczony w swoim trzecim wyścigu, choć sędzia spokojnie mógł puścić powtórkę w pełnej obsadzie. Zielonogórzanin jechał poprawnie, ale bez jakiegoś super błysku, bez iskry, którą pokazywał w poprzednich turniejach. W ostatniej serii ambitnie walczył z Vaculikiem, ale poległ i w finałowych biegach nie pojechał. Słabszy występ nie ma konsekwencji w klasyfikacji generalnej. Dudek zachował drugie miejsce, ale stracił do liderującego Doyle'a. Za nim robi się kolejka, bo szósty Woffinden traci do niego tylko 10 "oczek".

Ranking polskich zawodników w GP:

MiejsceZawodnikNoty turniej po turniejuŚrednia not
1. Patryk Dudek 5,4,6,5,5,4,2,5,4,3 4,30
2. Maciej Janowski 3,5,5,3,6,6,5,2,3,3 4,10
3. Bartosz Zmarzlik 3,4,3,4,3,6,5,3,1,5 3,70
4. Piotr Pawlicki 3,3,6,3,2,1,2,4,2,2 2,80
5-6. Krzysztof Kasprzak -,-,-,-,-,-,-,2,- 2,00
5-6. Przemysław Pawlicki -,2,-,-,-,-,-,-,- 2,00

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Źródło artykułu: