Z naszych informacji wynika, że Grupa Azoty Unia Tarnów już zaczęła sondować Nielsa Kristiana Iversena, robiąc wstęp do poważniejszych rozmów. Wydaje się, że beniaminek musi stanąć na głowie, żeby pozyskać Duńczyka. Nawet jeśli założymy, że Kenneth Bjerre, Artur Mroczka i Jakub Jamróg zostaną i pojadą sezon życia, to drużynie potrzebny jest lider. Opcje na rynku powoli się kończą. Iversen jest jedną z nielicznych, w dodatku bardzo dobrych opcji.
Iversen od kilku lat nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Średnie z pięciu ostatnich sezonów są bardzo dobre, czasami wręcz imponujące. 2013 - 2,510, 2014 - 2,098, 2015 - 1,903, 2016 - 1,988 i 2017 - 2,060. W minionych rozgrywkach Iversen był ważnym ogniwem Cash Broker Stali Gorzów w wielu meczach. To on odwrócił losy spotkania rundy zasadniczej we Wrocławiu, gdzie Gorzów był już na kolanach, ale Iversen połapał odpowiednie ustawienia, zdobył ważne punkty i jego drużyna wróciła do gry, by ostatecznie zwyciężyć 45:44.
Duńczyk jest nie tylko skuteczny, ale i też niedrogi. Na jego kontrakt trzeba mieć 1,2, góra 1,3 miliona złotych. Zważywszy, że są liderzy, którym trzeba zapłacić 1,5 miliona złotych i więcej, mówimy o naprawdę rozsądnych pieniądzach. Unia musi się jednak spieszyć, bo przecież Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra też musi kimś załatać dziurę w składzie po odejściu Jarosława Hampela.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia
Tylko amator postawi na takiego zawodnika albo zaczną robić tor do walki.